Rząd obniża prognozę PKB na 2013 r.
Początek tygodnia przyniósł negatywne informacje z polskiej gospodarki. Obniżona została ścieżka wzrostu gospodarczego, a deficyt sektora finansów publiczny okazał się wyższy niż zakładano. Dziś ostatnie w tym miesiącu ważne dane z Polski. Słabszy odczyt sprzedaży detalicznej przybliży scenariusz obniżki stóp procentowych jeszcze w tej połowie roku.
23.04.2013 09:08
GUS poinformował, że wzrost gospodarczy w 2012 r. był niższy niż pierwotnie szacowano. Największy wpływ na gorszy wynik na przestrzeni całego roku, miał IV kw., kiedy wzrost wyniósł zaledwie 0,7 proc. r/r, a nie 1,1 proc. r/r jak opublikowano wstępnie w styczniu. Pomimo negatywnej rewizji, wynik za ostatnie trzy miesiące 2012 r. był i tak lepszy niż w dołku spowolnienia gospodarczego z poprzedniego cyklu. Dane o wzroście gospodarczym za 2011 r. zostały natomiast nieoczekiwanie skorygowane „in plusplus”. W stosunku do wersji opublikowanej we wrześniu 2012 r. realny wzrost PKB w 2011 r. był wyższy o 0,2 pkt proc. i wyniósł 4,5 proc. Rewizja danych nie zmienia ogólnego obrazu sytuacji w polskiej gospodarce. Raport potwierdza, że trwające spowolnienie, swym charakterem i głębokością, przypomina dwa poprzednie tego typu epizody. W dołku hamowania z początku ubiegłej dekady, PKB wyniosło 0,3 proc. r/r (w IV kw. 2001 r.), a w szczycie kryzysu sprzed 4 lat osiągnęło poziom 0,4 proc. r/r (w I kw. 2009 r.). W obu
przypadkach gospodarka zwalniała przez pełne 2 lata. Obecnie, przyjmując za początek osłabienia I kw. 2011 r., w IV. kw. ub. r. minęliśmy 8 kwartałów spowolniania PKB. Słabszy niż pierwotnie publikowano wynik gospodarki za ostanie trzy miesiące 2012 r., może potwierdzić, że najgorsze, jeśli chodzi o dynamikę PKB jest już za nami. Odczyt w danych za I kw. br. (publikacja 30 maja) nie powinien być, o ile w ogóle będzie, znacząco gorszy niż za ostatnie trzy miesiące 2012 r. Od II kw. br. ma miejsce stopniowa poprawa aktywności, przynajmniej liczonej najbardziej rozpowszechnioną metodą, czyli dynamiką PKB.
Inna negatywna niespodzianka to wyższy od prognoz deficyt sektora finansów publicznych. W relacji do PKB wyniósł on w 2012 r. 3,9 proc. Oznacza to, że nałożona na Polskę przez Komisję Europejską procedura nadmiernego deficytu, nie zostanie zniesiona. Mogłoby to nastąpić pod warunkiem, że deficyt nie przekroczyłby 3,5 proc. PKB. Zaskoczeniem było również obniżenie rządowych prognoz wzrostu na 2013 r. w aktualizacji programu konwergencji. Gabinet D. Tuska spodziewa się, że tym roku polska gospodarka zwiększy się o 1,5 proc. r/r wobec 2,2 proc. zapisanych w ustawie budżetowej. Pomimo obniżenia ścieżki wzrostu, minister finansów J. Rostowski nie widzi potrzeby dokonania rewizji budżetu.
Wczorajsze wydarzenia przybliżają wizję obniżki stóp procentowych. Na możliwość cięcia oprocentowania nawet na majowym posiedzeniu wskazywała wczorajsza wypowiedź J. Hausnera, który jest zwolennikiem dalszej, szybkiej redukcji stóp by ostatecznie zakończyć cykl łagodzenia.
Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS