Rząd PiS szczodry dla urzędników. Kolejne podwyżki w budżetówce
Średnio 5158 zł - tyle zarabiają w Polsce urzędnicy. W zeszłym roku ich pensje wzrosły o ok. 6 proc. - przeciętnie dostali 300 zł podwyżki - podaje "Super Express". Gazeta zastanawia się, dlaczego rząd zapowiada kolejny wzrost płac w budżetówce, a jednocześnie nie chce się zgodzić na podwyższenie płacy minimalnej do poziomu postulowanego przez związki zawodowe.
18.06.2018 07:03
W 2017 roku urzędnicze pensje kosztowały nas 31,38 mld złotych, a przeciętne wynagrodzenie wyniosło nieco ponad 5 tys. zł - szacuje gazeta, powołując się na sprawozdanie dotyczące wykonania budżetu państwa. Podkreśla, że to nie wcale nie koniec. - Ekipa Mateusz Morawieckiego zapowiada następny wzrost płac w budżetówce - czytamy.
Zobacz: Płaca minimalna rośnie co roku. "Dla pracodawców jest to wciąż duże obciążenie"
- Praca urzędnika wymaga określonych kompetencji i nie można powiedzieć, że wystarczą średnie kwalifikacje - komentuje dla "SE" Janusz Śniadek, obecnie poseł PiS, były przewodniczący "Solidarności". Dodaje, że średnia krajowa w Polsce jest niewiele niższa niż średnia w administracji.
"SE" tymczasem zastanawia się, dlaczego rząd nie chce się zgodzić na podwyższenie płacy minimalnej do wysokości postulowanej przez związkowców. Rząd ustanowił płacę minimalną na poziomie 2220 zł."Solidarność" chce, by było to 2278,5 zł. A OPZZ żada 2383 zł.
Czytaj też: Zarobki polskich kasjerów rosną, ale wciąż nie imponują. Za granicą potrafią przekroczyć średnią krajową
Piotr Szumlewicz, przedstawiciel "S", mówi gazecie, że rekomendacje rządu lekceważą oczekiwania świata pracy i są głęboko niezadowalające. - Jak sprawę komentuje PiS? Usłyszeliśmy, że nie ma mowy o konflikcie ze związkowcami, a ich głośne skargi to normalny element negocjacji - podsumowuje "Super Express".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl