Rząd potajemnie negocjuje wprowadzenie euro
Rząd potajemnie negocjuje wprowadzenie euro - pisze "Dziennik". Według gazety gabinet Donalda Tuska już trzy tygodnie temu rozpoczął negocjacje w sprawie przyjęcia europejskiej waluty.
23.02.2009 | aktual.: 23.02.2009 07:32
"Dziennik" powołuje się na informacje ważnych polityków PO, według których odbywa się to bez wiedzy prezydenta i szefa NBP. Pierwszym krokiem do euro ma być wprowadzenie w maju tak zwanego korytarza walutowego, czyli ERM2.
Według gazety trzy tygodnie temu Donald Tusk spotkał się w Davos z prezesem Europejskiego Banku Centralnego Jeanem-Claude'em Trichetem. Trichet w listopadzie publicznie wyrażał obawy przed planem rządu Tuska, polegającym na wejściu Polski do korytarza walutowego ERM2 bez zmiany konstytucji i bez porozumienia między PO, PiS, prezydentem i NBP.
ERM2 to europejski mechanizm kursowy, w którym złoty musi przebywać co najmniej dwa lata przed przyjęciem euro. W tym czasie kurs nie może się jednak odchylić od ustalonego na więcej niż około 15 procent. Według polityka PO, dzięki rozmowom premiera z Trichetem "możemy mówić, że idziemy do ERM2 bez tych zmian".
"Dziennik" zauważa, że problemem jest wciąż niestabilny i bardzo niski kurs złotego wobec euro.