Rząd: prezydencki projekt ustawy "krajobrazowej" wymaga poprawek
Prezydencki projekt tzw. ustawy krajobrazowej wymaga gruntownych poprawek; bez nich może mieć negatywny wpływ na rozwój sieci telekomunikacyjnych i energetycznych - wynika ze stanowiska rządu ws. tego projektu, do którego dotarła PAP.
27.02.2014 | aktual.: 27.02.2014 16:17
Z przyjętego w tym tygodniu przez rząd w trybie obiegowym stanowiska wynika, że proponowane w projekcie regulacje mogą - poprzez np. spowolnienie rozwoju sieci energetycznej - wpłynąć negatywnie nawet na bezpieczeństwo energetyczne kraju. Jako główny problem rząd wskazuje na zawartą w projekcie definicję dominanty krajobrazowej i proponuje nieobejmowanie nią niektórych wyróżniających się w krajobrazie obiektów.
Projekt definiuje dominantę krajobrazową jako obiekt o wiodącym oddziaływaniu wizualnym w krajobrazie. Takimi dominantami mogą być np. wiatraki, maszty telefonii komórkowej czy słupy linii energetycznych najwyższych napięć. W projekcie jest zakaz budowania takich obiektów jedynie na podstawie decyzji o warunkach zabudowy oraz na terenach krajobrazu chronionego; tereny te - zgodnie z propozycją - mają wytyczać samorządy wojewódzkie.
"Istnieje duże prawdopodobieństwo, że sieci elektroenergetyczne mogą zostać uznane za dominanty krajobrazowe" - zaznaczył rząd w swoim stanowisku. Przypomniał jednocześnie, że "budowa linii elektroenergetycznych i w związku z tym zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego państwa jest kwestią priorytetową". Rząd proponuje wyłączenie takich instalacji z dominant krajobrazowych.
Zdaniem przedstawicieli Rady Ministrów wprowadzenie definicji dominant krajobrazowych w proponowanej formie może negatywnie wpłynąć na rozwój sektora energetyki odnawialnej i realizację założeń Krajowego Planu Działania ze źródeł odnawialnych OZE. Chodzi przede wszystkim o utrudnienia w budowie wież z turbinami wiatrowymi. Rząd przypomina, że zgodnie z prawem unijnym Polska do 2020 r. musi osiągnąć 15-proc. udział energetyki odnawialnej w ogólnym bilansie energetycznym. Z kolei prezydent Bronisław Komorowski zapowiadając zgłoszenie tego projektu nie krył, że chodzi o ograniczenie budowy wiatraków na najcenniejszych krajobrazowo terenach.
Obecna definicja dominanty krajobrazowej - jak wskazano - może także negatywnie wpłynąć na rozwój sieci szerokopasmowego internetu w Polsce, a w związku z tym i realizację Europejskiej Agendy Cyfrowej (EAC) - jednego z projektów przewodnich strategii Europa 2020, która zakłada zapewnienie wszystkim obywatelom UE dostępu do szerokopasmowego internetu.
"Wygląd infrastruktury telekomunikacyjnej, w tym masztów telekomunikacyjnych telefonii mobilnej sprawi, że będą one uznane za dominanty krajobrazowe" - czytamy w dokumencie. Dodano, że zaproponowane w projekcie przepisy sa bardziej rygorystyczne od obecnie obowiązujących. Dlatego rząd proponuje, by "inwestycje celu publicznego z zakresu łączności publicznej", czyli przede wszystkim maszty sieci telekomunikacyjnych, nie były uznawane za dominanty.
Od kilku miesięcy nad prezydencką propozycją pracuje specjalna sejmowa podkomisja. Zastrzeżenia do projektu mają niektóre organizacje branżowe. Związek Gmin Wiejskich RP czy Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej wskazują m.in., że zgodnie z konstytucją gminy mają pełne uprawnienia do planowania przestrzennego, a projekt postuluje odebranie im części tych uprawnień na rzecz województw. Konfederacja Lewiatan uważa natomiast, że projekt np. nie gwarantuje ochrony praw nabytych inwestorom, stawiającym obiekty o charakterze dominant, np. wiatraki. Polskie Towarzystwo Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej i Polskie Sieci Elektroenergetyczne obawiają się zaś, że ustawa utrudni rozbudowę sieci energetycznych.