Rząd proponuje większe ryzyko wypłat emerytur w przyszłości - SEG (opinia)
04.09. Warszawa (PAP) - Decyzja rządu ws. OFE spowoduje zwiększenie zadłużenia państwa, podniesienie ryzyka wypłat emerytur w przyszłości, a - poprzez ograniczanie roli OFE -...
04.09.2013 | aktual.: 04.09.2013 16:23
04.09. Warszawa (PAP) - Decyzja rządu ws. OFE spowoduje zwiększenie zadłużenia państwa, podniesienie ryzyka wypłat emerytur w przyszłości, a - poprzez ograniczanie roli OFE - ograniczenie potencjału rozwoju polskiej gospodarki - uważa Mirosław Kachniewski, prezes Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych.
Poniżej opinia Mirosława Kachniewskiego, prezesa Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych:
"Jeśli dobrze rozumiem wypowiedzi premiera, to będziemy mieli do czynienia z przeniesieniem portfela obligacji z OFE do ZUS, zatrzymaniem aktywów akcyjnych w OFE oraz dobrowolnością wyboru przyszłego przepływu składki: OFE lub ZUS. Byłoby kilka poważnych konsekwencji takiego scenariusza.
Po pierwsze obniża się jakość wierzytelności państwa wobec przyszłych emerytów, bo wbrew słowom premiera +wierzytelność gwarantowana przez państwo na poziomie ustawowym+ jest dużo mniej bezpieczna niż obligacja skarbowa. Zresztą planowane obecnie zmiany ustawowe odnośnie przyszłych emerytur dobitnie potwierdzają, że ustawę zmienić jest łatwo. A odmowa wypłaty zobowiązań wynikających z obligacji to bardzo poważna sprawa i mało który rząd by się na to odważył.
Po drugie zwiększa się możliwość zadłużania państwa - zakładam, że przejęcie obligacji o wartości ponad 120 mld zł nie jest sztuką dla sztuki, ale ma na celu sztuczne zmniejszenie zadłużenia i umożliwienie zaciągania nowych zobowiązań. Z tego powodu będziemy w przyszłości płacić więcej za obsługę zadłużenia. Ponadto, rocznie kilka miliardów mniej będzie przekazywanych do OFE, co również da możliwości dodatkowego zwiększania zadłużenia.
Po trzecie znaczenie dobrowolności wyboru OFE/ZUS na przyszłość zależeć będzie w dużej mierze od tego, jak określone zostaną warunki. Jeśli brak decyzji oznacza migrację do ZUS, to wskazuje dość jednoznacznie dążenie rządu do ograniczenia transferów do OFE poprzez ograniczenie liczby uczestników OFE w przyszłości. Oznaczać to będzie powolne obumieranie OFE.
Po czwarte idea liberalizacji limitów inwestycyjnych OFE jest słuszna, ale bardzo niebezpieczna w połączeniu z odessaniem z nich najbardziej bezpiecznych aktywów, jakimi są obligacje skarbowe. W rezultacie fundusze emerytalne będą miały bardzo agresywne portfele, bardzo uzależnione od bieżącej koniunktury gospodarczej i giełdowej. W konsekwencji, przy okazji najbliższego kryzysu finansowego OFE zostaną wskazane jako winne utraty pieniędzy przyszłych emerytów i będą zlikwidowane.
Generalnie propozycję zmian oceniam bardzo negatywnie - spowoduje ona zwiększenie zadłużenia państwa, podniesienie ryzyka wypłat emerytur w przyszłości, a - poprzez ograniczanie roli OFE - ograniczenie potencjału rozwoju polskiej gospodarki."
Premier Donald Tusk zaproponował w środę przeniesienie części obligacyjnej OFE do ZUS oraz dobrowolność między częścią akcyjną OFE a ZUS, ze składką 2,92 proc. i domyślnością po stronie ZUS. OFE nie będą mogły też inwestować w obligacje skarbowe ani gwarantowane przez Skarb Państwa. (PAP)
dan/