Salmonella w mleku dla dzieci. Sprawę bada francuska prokuratura
Firma Lactalis, jeden z największych podmiotów na rynku mleczarskim, wycofała ze sprzedaży kilkaset partii mleka dla dzieci po tym, jak odkryto, że niektóre opakowania zostały zainfekowane salmonellą. Chodzi o produkty, które wyjechały z fabryki w Craon na zachodzie Francji. Sprawę bada tamtejsza prokuratura.
Lactalis wycofało niektóre partie mleka w proszku dla dzieci już 2 grudnia. Służby sanitarne odnotowały jednak 26 przypadków zachorowań wywołanych bakteriami salmonelli, co skłoniło francuski rząd do wywarcia większej presji na producenta. Zakazano eksportu tych produktów m.in. do Wielkiej Brytanii, Grecji, Rumunii, Peru, Chin, Algierii, Maroka i Gruzji.
Rzecznik koncernu Lactalis Michel Nalet poinformował, że zakażone może być prawie siedem tysięcy ton produktów. Chodzi m.in. o mleko dla dzieci w wieku niemowlęcym i poniemowlęcym. Na stronie francuskiego ministerstwa gospodarki pojawiła się lista ponad 600 partii wycofanych z obrotu produktów.
Zatrucie bakteriami salmonelli stanowi największe niebezpieczeństwo dla małych dzieci, osób starszych i ludzi o osłabionym układzie odpornościowym. Choroba objawia się wysoką gorączką, biegunką, wymiotami oraz bólami brzucha i głowy. U osób najbardziej narażonych na działanie bakterii może dojść nawet do sytuacji zagrażających życiu.