Samorządowcy z Ministerstwem Finansów o ograniczeniu deficytu gmin

Trwają negocjacje między Ministerstwem Finansów i samorządami ws. porozumienia dotyczącego planowanych przez resort ograniczeń deficytu budżetowego w samorządach. Jedną z propozycji władz lokalnych jest umożliwienie transferu limitów deficytu między gminami.

24.02.2011 | aktual.: 24.02.2011 19:55

Resort finansów planuje ograniczenie deficytu budżetowego w samorządach - o 4 proc. w 2012 r., 3 proc. w 2013 r., 2 proc. w 2014 r., o 1 proc. w 2015 r.

Ponadto pod koniec grudnia 2010 r. minister finansów Jacek Rostowski wydał rozporządzenie ws. poziomu zadłużenia lokalnych samorządów. Zgodnie z nim do bilansu zadłużenia oprócz kredytów i pożyczek wlicza się też umowy leasingowe, podpisane kontrakty w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego oraz umowy z odroczonym terminem płatności dłuższym niż rok.

Samorządowcy, dla których rozporządzenie było zaskoczeniem, krytykują ministra za to, że - ich zdaniem - zmienia reguły gry w trakcie jej trwania. Jak tłumaczyli przedstawiciele samorządów, z którymi rozmawiała PAP, kiedy rozporządzenie się pojawiło, wiele gmin miało już uchwalone budżety na 2011 r., a niektóre miały w planach podpisanie kontraktów. Decyzja ministra finansów spowodowała - zaznaczali - że budżety trzeba było tworzyć od nowa, a wiele inwestycji może nie zostać zrealizowanych.

W opinii samorządów rozporządzenie może być niekonstytucyjne. Jak powiedział PAP szef Związku Gmin Wiejskich Mariusz Poznański, jeśli któraś z gmin zdecyduje się zaskarżyć rozporządzenie do Trybunału Konstytucyjnego, to Związek udzieli jej wsparcia. Ministra finansów krytykowała także opozycja. Według PJN z powodu wydanego przez niego rozporządzenia finanse samorządów znajdą się "w ogromnym kryzysie".

W środę późnym popołudniem w Ministerstwie Finansów odbyło się spotkanie specjalnego zespołu złożonego z przedstawicieli samorządowców oraz resortu, który pracuje nad kompromisowym rozwiązaniem w sprawie planowanych ograniczeń. Następne jest planowane w pierwszej dekadzie marca.

Jak powiedział w czwartek PAP dyrektor biura Związku Miast Polskich Andrzej Porawski, choć spotkanie nie zakończyło się porozumieniem, to "nastąpiło pewne zbliżenie stanowisk". "Ministerstwo trochę podniosło nam limit (deficytu deficytu budżetowego), choć nie tyle, ile byśmy chcieli" - powiedział. My z kolei zaproponowaliśmy rozwiązanie, które naszym zdaniem jest absolutnie do przyjęcia. Ministerstwo na razie go nie zaakceptowało, bo to była dla nich zupełna nowość" - poinformował.

Jak wyjaśnił, strona samorządowa zaproponowała, by możliwy był transfer niewykorzystanych limitów deficytu między jednostkami samorządu. "Powiedzieliśmy ministerstwu, że skoro chcą ustanowić limit deficytu na każdą z jednostek samorządu terytorialnego, a są takie jednostki, które z tego nie korzystają, to możliwy powinien być transfer niewykorzystanych limitów z jednych jednostek samorządu do innych, podobny jak w przypadku transferu jednostek emisji CO2" - powiedział Porawski.

"Zaproponowaliśmy taki +handel limitami+, oczywiście nie mając na myśli handlu w sensie dosłownym, tylko raczej transfer niewykorzystanych limitów" - dodał. Według niego dzięki takiemu rozwiązaniu "pułap deficytu sektora samorządowego byłby ponad wszelką wątpliwość utrzymany na założonym poziomie". "Choć pewnie byłby nawet trochę niższy, bo wiadomo, że nie wszystkie jednostki samorządu go wykorzystają" - dodał.

Samorządowcy spodziewają się, że na następnym spotkaniu resort finansów ustosunkuje się do ich propozycji.

Strona samorządowa przygotowuje listę własnych propozycji, które mają być alternatywą dla planowanych przez resort ograniczeń deficytu. Władze lokalne podnoszą, że MF każe im ograniczać deficyt i jednocześnie nakłada na nie nowe zadania własne.

Prezydent Poznania Ryszard Grobelny, który brał udział w środowym spotkaniu, powiedział PAP, że przygotowywane propozycje dotyczą m.in. podatku od nieruchomości i systemu oświaty.

Według Grobelnego, błędem jest przede wszystkim sztywne ograniczenie możliwości zadłużania się samorządów. Jak mówił, to rozwiązanie spowoduje, że samorządy, które zadłużyły się w latach poprzednich, nie poniosą negatywnych skutków ograniczeń proponowanych przez rząd. "Z kolei ci, którzy się nie zadłużali w latach poprzednich, bo zaplanowali inwestycje na latach 201-2012, nie będą mogli ich zrealizować. Tak nie można postępować, musi być równość, nie wolno mechanicznie stosować takich ograniczeń" - powiedział.

Podczas środowego spotkania stronie samorządowej udało się uzyskać od ministerstwa obietnicę, że w stosunku do tych samorządów, które czekały z zadłużeniem, możliwe będą odstępstwa, jeżeli chodzi o planowane ograniczenia. "Ale nas najbardziej interesuje nasza propozycja dotycząca transferu limitu" - podkreślił Porawski.

Rzeczniczka prasowa MF Magdalena Kobos powiedziała PAP, że resort nie będzie komentował przebiegu negocjacji i propozycji złożonych przez stronę samorządową do czasu zakończenia rozmów. "Ustosunkujemy się na finale, a na razie tego finału nie widać" - dodała.

Źródło artykułu:PAP
deficytbudżetsamorządy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)