Sanatorium bez kolejek i za darmo. Potrzebny jest jeden wniosek
Osoby, które pracują i mają częste problemy ze zdrowiem mogą liczyć na skierowanie do sanatorium od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dzięki tzw. prewencji rentowej na turnus można wyjechać za darmo i nawet w ciągu kilkunastu tygodni od wystawienia skierowania.
05.10.2024 | aktual.: 02.11.2024 15:19
Prewencja rentowa to turnusy przeznaczone dla pracowników, którzy często korzystają ze zwolnień lekarskich. Wniosek o rehabilitację może wystawić lekarz prowadzący leczenie - przypomina "Fakt".
Z wypełnionym wnioskiem (jeżeli zostanie on wypełniony elektronicznie, trafi bezpośrednio do ZUS), oraz dokumentacją medyczną pacjent udaje się do lekarza orzecznika Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zakład może skierować pracownika na 24-dniowy turnus. ZUS pokrywa wtedy całkowite koszty leczenia, zakwaterowania, wyżywienia i transportu. Pacjent dostaje również L4, co oznacza, że nie musi występować o urlop wypoczynkowy do pracodawcy. Co ważne, znacznemu skróceniu ulega także czas oczekiwania na wyjazd do sanatorium. Do uzdrowiska można trafić już w ciągu kilkunastu tygodni od momentu wystawienia skierowania przez ZUS.
Dziennik pisze, że kwota przeznaczona na prewencję rentową rośnie. W tym roku ZUS przeznaczy na nią 321 mln zł, w przyszłym planowana kwota ma wzrosnąć do 415 mln zł.
Ile czeka się na wyjazd do sanatorium
Bez skorzystania z prewencji rentowej czas oczekiwania na wyjazd do sanatorium znacząco się wydłuża. W styczniu 2024 r. Narodowy Fundusz Zdrowia podał dane dotyczące poszczególnych województw. Najdłużej na wyjazd do uzdrowiska przyjdzie czekać mieszkańcom Śląska, bo aż 12 miesięcy.
Nieco krócej, bo 11 miesięcy, poczekają kuracjusze z województwa lubuskiego, mazowieckiego i małopolskiego. W województwie opolskim na wizytę czeka się 10 miesięcy, w Wielkopolsce i województwie świętokrzyskim - 9 miesięcy.
Najszybciej do sanatorium dostaną się natomiast osoby mieszkające w województwie warmińsko-mazurskim (3 miesiące), lubelskim (4 miesiące) i na Podlasiu, gdzie czas oczekiwania wynosi pół roku.