Sawicki: będzie wniosek o depopulację dzików w Podlaskiem

Minister rolnictwa Marek Sawicki zapowiedział, że złoży na posiedzeniu Rady Ministrów wniosek o depopulację, czyli wybicie wszystkich dzików w województwie podlaskim. W regionie potwierdzono wystąpienie trzeciego w Polsce ogniska wirusa ASF u świń.

Sawicki: będzie wniosek o depopulację dzików w Podlaskiem
Źródło zdjęć: © Fotolia | kyslynskyy

02.02.2015 | aktual.: 02.02.2015 17:03

Minister rolnictwa Marek Sawicki zapowiedział, że we wtorek 3 lutego złoży na posiedzeniu Rady Ministrów wniosek o depopulację, czyli wybicie wszystkich dzików w województwie podlaskim. W regionie potwierdzono wystąpienie trzeciego w Polsce ogniska wirusa ASF u świń.

Minister spotkał się w Białymstoku z rolnikami. Przyjechał na zaproszenie Podlaskiej Izby Rolniczej, która zorganizowała to spotkanie.

Podlaskie to jak dotąd jedyny region w Polsce, gdzie wystąpił wirus Afrykańskiego Pomoru Świń (ASF). Dotychczas odnotowano tu 31 przypadków u dzików i trzy u świń.

Sawicki powiedział rolnikom, że jeśli chcą, to złoży wniosek o wybicie wszystkich dzików w województwie. Zaznaczył jednak, że rolnicy muszą być świadomi tego, że np. przeprowadzona depopulacja dzików na Białorusi nie spowodowała, że problem ASF w tym kraju został rozwiązany. Mówił też, że nie rozwiązano problemu na Litwie czy na Łotwie, nawet gdy na czele specjalnego zespołu, który zajmuje się tymi problemami, stanął premier.

Na konferencji prasowej Sawicki powtórzył, że wniosek o depopulację dzików w Podlaskiem złoży we wtorek 3 lutego, bo nie wystarczają dotychczasowe działania podjęte w związku z wirusem ASF. - W związku z tym będę wnosił na Radę Ministrów jutro wniosek, aby na terenie województwa podlaskiego dokonać depopulacji dzików. Czy będzie to zabieg skuteczny, nie jestem w tej chwili w stanie jako rolnik odpowiedzieć, ale z pewnością będą się w tej sprawie wypowiadali specjaliści i od ochrony zwierząt i od weterynarii - powiedział Sawicki.

Pytany o szczegóły depopulacji Sawicki powiedział, że nie zna się na tym. - Proszę pytać koła łowieckie, być może pracowników Lasów Państwowych, ja nie jestem myśliwym - powiedział jedynie Sawicki. Dodał, że na szczegóły będzie czas, gdy stosowne decyzje przyjmie rząd.

Przewodniczący Polskiego Związku Łowieckiego w Białymstoku Jarosław Żukowski powiedział dziennikarzom, że pomysł na depopulację dzika w Podlaskiem to "decyzja ministra, która nie wiadomo czy zostanie wprowadzona w życie". Pytany czy depopulacja jest w ogóle realna powiedział krótko, że "sądzi, że nie". Żukowski poinformował, że dotychczas w Podlaskiem odstrzelono ponad 5,2 tys. dzików (na koniec stycznia) co stanowi 75 proc. planu łowieckiego, który "nie jest zagrożony".

- Depopulacja to nie jest lekarstwo na zatrzymanie choroby - ocenił dr hab. Rafał Kowalczyk, dyrektor Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży. Uważa, że to "kiepski pomysł", bo jeśli by nawet wybito dziki, to w to miejsce przyjdą inne, stworzy się bowiem nisza ekologiczna. Z badań telemetrycznych dzików prowadzonych w Puszczy Białowieskiej wynika, że dzik może przemieszczać się na odległość 30-40 km. Kowalczyk uważa, że skuteczniejsze byłoby raczej zwiększenie polowań, a dziki i tak sobie radzą, bo sprzyja im duży obszar upraw kukurydzy czy też słaba zima.

Wiele upraw kukurydzy w Podlaskiem dziki zniszczyły, rolnicy domagają się odszkodowań, organizowali protesty. Specjalne komisje oszacowały je na sumę ok. 7 mln zł. Rząd przyznał rolnikom pomoc de minimis, ale wielu nie spełniło stawianych warunków. W efekcie spośród ponad 4 tys. poszkodowanych ponad 600 dostało jedynie pomoc za pośrednictwem ARiMR. Marek Sawicki podkreślał, że to nie są odszkodowania, zachęcał kolejnych rolników do starania się o te pieniądze. Zachęcał też organizacje rolnicze do występowania do sądu z pozwami zbiorowymi przeciwko kołom łowieckim.

- To nie jest taki prosty problem - skomentował dziennikarzom pomysł ministra o pozwach zbiorowych Jarosław Żukowski. Zaznaczył, że zgodnie z obowiązującymi przepisami rolnicy niezadowoleni z odszkodowań od kół łowieckich mogą występować do sądu z pozwami indywidualnymi. - Nie ma czegoś takiego jak odpowiedzialność zbiorowa Polskiego Związek Łowieckiego za szkody, które są u jednego czy u dwóch rolników - powiedział Żukowski.

Sawicki powiedział też na konferencji prasowej, że jest szansa, iż rolnicy, którzy mają płacić kary za przekroczenie kwot mlecznych, będą je mieli rozkładane na raty. Na spotkaniu mówił, że chodzi o rozłożenie należności na 3-5 lat. Zakłady przetwórcze natomiast będą musiały zapłacić jednorazowo, z kredytów. - Będziemy się ubiegali w Komisji Europejskiej o derogacje w zakresie udzielenia pomocy na obsługę kredytu na ten cel - powiedział na konferencji prasowej Sawicki.

Grabowski: na Podlasiu odstrzelono dotąd ok. 9,4 tys. dzików

- Plany łowieckie zakładają, że do końca marca w woj. podlaskim w związku z ASF ma zostać odstrzelonych łącznie ok. 12 tys. dzików - poinformował minister środowiska Maciej Grabowski. Dodał, że do tej pory upolowano już blisko 9,4 tys. sztuk.

Grabowski powiedział, że zgodnie z danymi resortu, na koniec poprzedniego sezonu łowieckiego w Polsce żyło ponad 240 tys. dzików, w tym w woj. podlaskim blisko 15 tys. Poinformował, że do tej pory na Podlasiu upolowano 9 tys. 340 dzików. W zeszłym roku łowieckim było to ok. 6 tys. sztuk.

Od nowego roku resort środowiska zliberalizował przepisy dot. odstrzału dzika, zarządził też odstrzał zastępczy w tym województwie. Przykładowo w br. zmienione będą okresy ochronne, w których nie można polować na te zwierzęta. Na terenie całego kraju, oprócz Podlasia gdzie okresy ochronne nie będą obowiązywały, zostały one skrócone z obecnych siedmiu do trzech miesięcy. Na dziki nie będzie można polować od 15 lutego do 15 kwietnia, czyli w czasie, kiedy lochy rodzą i prowadzą pierwsze młode.

Większy odstrzał dzików na Podlasiu ma związek ze wzrostem populacji tych zwierząt. Spowodowany był on m.in. wprowadzonymi w zeszłym roku ograniczeniami polowań ze względu na wystąpienie Afrykańskiego Pomoru Świń (ASF).

Szef resortu rolnictwa Marek Sawicki poinformował, że ze środków resortu na zwalczanie ASF wydano 13 mln zł, w tym 7 mln zł na wykup świń od hodowców z tzw. strefy zagrożonej.

Źródło artykułu:PAP
marek sawickiasfwirus asf
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)