Senat planuje podróże politykom. Wydamy na nie krocie
Aż 3,2 mln zł zamierza wydać Kancelaria Senatu na podniebne podróże senatorów przez najbliższe dwa lata. Średnio wychodzi 32 tys. zł na polityka.
15.01.2018 06:36
Parlamentarzyści izby wyższej planują podróże samolotowe. Właśnie ogłoszono przetarg na bilety na najbliższe dwa lata - informuje poniedziałkowy "Fakt". Przedmiotem zamówienia jest "rezerwacja, sprzedaż i dostawa biletów lotniczych przez 24 miesiące lub do wyczerpania kwoty przeznaczonej na realizację zamówienia" - wynika z dokumentów. Jaka to kwota? Aż 3,2 mln zł.
Jak zauważają dziennikarze, przeciętnie daje to 32 tys. zł na każdego senatora.
Gazeta przedstawia też informacje o tym, jak często senatorowie i pracownicy Kancelarii Senatu latali w ostatnich latach. W 2015 roku latali 237 razy, lecz rok później już o 151 razy więcej - 388 razy. W 2016 r. niekwestionowanym liderem samolotowych podróży był wśród senatorów marszałek Stanisław Karczewski. Jak zauważa "Fakt", okazje bywały różne, np. narodowa pielgrzymka do Watykanu z okazji 1050-lecia chrztu Polski (5 tys. zł) czy 70. rocznica powstania Związku Lekarzy Polskich w Chicago (31 tys. zł).
Z dokumentów wynika, że senatorowie nie stronią od bardziej egzotycznych wypraw - oczywiście służbowych. Na liście podróży w 2016 roku znalazło się np. Maroko, Meksyk czy Tajlandia. I to właśnie wizyta studyjna grupy polsko-tajlandzkiej w Bangkoku była najdroższą. Kosztowała 38,4 tys. zł, a wzięli w niej udział Margareta Budner, Leszek Czarnobaj, Waldemar Kraska i Adam Bielan.
Kolejne miejsca zajmują Waldemar Sługocki (pojawił się na Międzynarodowym Kongresie Astronomicznym IAC 2016 w Meksyku, za co podatnicy zapłacili 21,8 tys. zł), Grzegorz Napieralski (odwiedził stolicę Kazachstanu, gdzie odbyło się Forum Ekonomiczne - 8,1 tys. zł), czy Stanisław Karczewski (brał udział w uroczystych obchodach 360. rocznicy ślubów króla Jana Kazimierza we Lwowie - 4,6 tys zł).