Serwisant zatrzasnął się w bankomacie. Klienci nie mogli uwierzyć, w to co robił
Mężczyzna wymieniał zamek w drzwiach, które łączyły bankomat z placówką banku. W pewnym momencie drzwi się zatrzasnęły, a on został sam w środku.
Bank był zamknięty z powodu remontu, więc w budynku nie było nikogo, kto usłyszałby jego wołanie o pomoc. Pechowiec zostawił telefon w samochodzie, ale wpadł na pomysł, by wsunąć odręcznie napisaną kartkę z prośbą o pomoc w otwór, z którego wysuwają się potwierdzenia transakcji. "Proszę o pomoc. Utknąłem tu, nie mam telefonu. Zadzwoń do mojego szefa".
Jednak żadna z osób, która wybierała w tym czasie pieniądze nie potraktowała tego poważnie. Serwisant spędził w zamknięciu ponad dwie godziny, aż w końcu ktoś zareagował. Do nietypowego zdarzenia doszło w siedzibie Bank of America w mieście Corpus Christi w Teksasie.