Sfinks wyda w '13 na inwestycje ok. 13 mln zł, liczy na poprawę wyników
05.03. Warszawa (PAP) - Sfinks Polska zamierza wydać w tym roku na inwestycje ok. 13 mln zł i otworzyć większą liczbę lokali niż w ubiegłym roku. Liczy na poprawę wyników -...
05.03.2013 | aktual.: 05.03.2013 13:53
05.03. Warszawa (PAP) - Sfinks Polska zamierza wydać w tym roku na inwestycje ok. 13 mln zł i otworzyć większą liczbę lokali niż w ubiegłym roku. Liczy na poprawę wyników - poinformowali na wtorkowej konferencji przedstawiciele spółki.
"Na inwestycje planujemy wydać więcej niż w 2012 roku. Umowa z bankami przewiduje, że powinniśmy w tym roku przeznaczyć na inwestycje ok. 13 mln zł. W 2012 roku łączne przepływy na inwestycje wyniosły ok. 4 mln zł" - powiedział Sylwester Cacek, prezes Sfinksa.
Gdyby Sfinks nie dał rady zainwestować tyle, ile wynika z porozumienia z bankami, to zgodnie z nim spółka będzie musiała być dokapitalizowana kwotą 4 mln zł.
W ubiegłym roku sieć grupy powiększyła się o 10 nowych restauracji, z czego 7 miejskich i 3 w galeriach handlowych. Zamkniętych zostało 15 lokalizacji.
"W tym roku pierwszy raz planujemy więcej otwarć niż zamknięć" - powiedział prezes.
"Generalnie chcemy otworzyć więcej placówek niż w 2012 roku" - dodał, informując, że inwestycje są już planowane w sześciu lokalizacjach.
Cacek poinformował, że spółka chce wrócić do lokalizacji prestiżowych, generujących wysoką sprzedaż. Spółka przygotowuje się m.in. do uruchomienia restauracji w Galerii Krakowskiej, w centrum handlowym Poznań City Center, w Factory Annopol. Buduje pierwszą wolnostojącą restaurację Sphinx przy centrum handlowym Futura Park we Wrocławiu.
Sfinks widzi też potencjał poprawy rentowności istniejącej sieci. Spółka chce m.in. zwiększyć przepustowość klientów poprzez lepszą aranżację sal, chce lepiej zarządzać ceną i zwiększyć działania promocyjne. Budżet marketingowy na działania medialne ma wynieść w tym roku 3-4 mln zł wobec ok. 2,6 mln zł w 2012 roku.
Spółka planuje też kontynuację zmian wystroju w sieci Chłopskie Jadło, które mają służyć uniwersalizacji konceptu.
Celem na ten rok dla grupy będzie dalsza praca nad poprawą wyników sprzedaży i rentowności.
"Powinniśmy wypracowywać w tym roku lepsze wyniki niż w 2012 roku. Główna przesłanka do poprawy wyników to coraz lepsze wyniki na działalności operacyjnej. Będziemy otwierać placówki tam, gdzie jesteśmy pewni dobrych otwarć. Istniejąca sieć też poprawia efektywność" - powiedział Cacek.
Po czterech kwartałach 2012 roku grupa Sfinks Polska osiągnęła przychody na poziomie 170,9 mln zł wobec 171,7 mln zł rok wcześniej. Zysk brutto na sprzedaży wzrósł o blisko 70 proc. i wyniósł 14,5 mln zł. EBITDA wzrosła o 17 proc. rdr do 18,8 mln zł (EBITDA w sieci Sphinx wzrosła o 16,7 proc. rdr, w sieci Chłopskie Jadło o 27,5 proc. rdr, a w sieci Wook o 10,7 proc. rdr). Strata operacyjna zmniejszyła się do 2,5 mln zł z prawie 10 mln zł w 2011 roku. Strata netto wyniosła 9 mln zł wobec 19 mln zł rok wcześniej.
W samym czwartym kwartale 2012 roku spółka po raz pierwszy od momentu rozpoczęcia restrukturyzacji osiągnęła zysk netto, który wyniósł 105 tys. zł.
"Nie dam gwarancji, że w każdym kwartale tego roku będzie zysk. Marzy mi się cały dodatni rok, dobrze dodatni (pod względem wyniku netto - przyp. PAP). Nie podajemy jednak prognoz, gdyż nie jesteśmy w stanie oszacować naszej siły na rynku" - powiedział Cacek.
Porozumienie z bankami PKO BP i ING Bankiem Śląskim zobowiązuje spółkę do dokapitalizowania kwotą nie mniejszą niż 6 mln zł do 31 marca 2013 roku w formie pożyczki podporządkowanej lub podwyższenia kapitału.
"Z mojego punktu widzenia spółka nie potrzebuje dokapitalizowania, ale tak przewiduje umowa z bankami" - powiedział Cacek.
Sfinks obserwuje rynek pod kątem okazji akwizycyjnych, ale koncentruje się na własnym rozwoju. W przyszłości nie wyklucza rozwoju zagranicą.
Sfinks Polska zarządza 107 restauracjami w Polsce, w tym siecią 92 restauracji Sphinx, 8 restauracjami Chłopskie Jadło i 7 restauracjami Wook. (PAP)
pel/ ana/