Trwa ładowanie...
dmlu5ol
silesia
15-11-2007 09:00

Silesia postawiła na swoim

Roman Karkosik 2,8 mln zł, a Max Aicher 5,8 mln zł. Tyle muszą wyłożyć prywatni udziałowcy kontrolowanej przez państwo walcowni.

dmlu5ol
dmlu5ol

Zgromadzenie wspólników Walcowni Rur Andrzej (WRA) w Zawadzkiem (województwo opolskie), które odbyło się 13 listopada, przeciągnęło się do późnych godzin wieczornych. Obrady w siedzibie liczącego się producenta rur były burzliwe i skończyły się na razie wygraną państwowego Towarzystwa Finansowego Silesia (TFS), które posiada 68,97 proc. udziałów WRA. Głównym punktem obrad było podwyższenie kapitału WRA, powstałej w 2002 r. i korzystającej z majątku upadłej Huty Andrzej. TFS zgłosiło projekt uchwały o podwyższeniu kapitału spółki proporcjonalnie do posiadanych udziałów z 3,19 mln zł do 31 mln zł, czyli o 27,8 mln zł.

Sprzeciw w protokole

Głosami Silesii uchwała została przyjęta.
"Wspólnicy mniejszościowi zgłosili sprzeciw" - informuje TFS.

Sprzeciw z wpisaniem do protokołu zgłosili mecenas Ireneusz Malerowicz, pełnomocnik znanego inwestora giełdowego Romana Karkosika, posiadającego 10,17 proc. opolskiej spółki, oraz mecenas Krzysztof Bramorski, reprezentujący niemieckiego inwestora Max Aichera. Podjęcie uchwały oznacza, że TFS za długi walcowni wobec Silesii obejmie udziały wartości 19,2 mln zł, a Roman Karkosik musi wyłożyć gotówką 2,8 mln zł, natomiast Max Aicher aż 5,8 mln zł. I nadal będą posiadać tylko dotychczasowy udział. Według naszych informacji, niemiecki inwestor, którego w Polsce reprezentuje spółka Stalos, zamierza zaskarżyć uchwałę do sądu, ale to go nie zwalnia z wpłacenia pieniędzy na podwyższenie kapitału.

Wojna polsko-niemiecka

Na zgromadzeniu wspólników ujawnił się ostry konflikt między Silesią a Krzysztofem Bramorskim, reprezentującym Max Aichera również w radzie nadzorczej WRA. Domagał się on odwołania Tomasza Krawczyka, obecnego prezesa walcowni, wcześniej związanego z TFS. Nie udało mu się tego przeforsować. Co więcej, do zarządu głosami Silesii dodatkowo powołano Bożenę Satanowską, która ma zajmować się handlem. To ostatnio pięta achillesowa zakładu.

dmlu5ol

Zapadła także decyzja o zmniejszeniu rady nadzorczej z pięciu do trzech członków. Silesia doprowadziła do tego, że posadę stracił Krzysztof Bramorski, więc Max Aicher, który ma ponad 20 proc.,stracił przedstawiciela. Roman Karkosik został potraktowany łagodnie i zachował swojego reprezentanta — Marka Misiakiewicza, prezesa Huty Batory, należącej do grupy Alchemii.

WRA zatrudnia 600 osób. Produkuje rury m.in. dla przemysłu stoczniowego. Współpracuje z Hutą Batory. Zarówno Max Aicher, jak i Roman Karkosik deklarowali chęć przejęcia kontroli nad walcownią, ale bez skutku.

Maria Trepińska
Puls Biznesu

dmlu5ol
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dmlu5ol