Silne odreagowanie franka

W dniu wczorajszym dwa wydarzenia zachwiały rynkiem walutowym. Największy ruch obserwowaliśmy tuż po komunikacie Rady Narodowego Banku Szwajcarii. Stopy procentowe, co prawda, zgodnie z oczekiwaniami pozostawione zostały na niezmienionym poziomie, jednak prognozy inflacji na lata 2010 - 2012 zostały skorygowane mocno w dół.

17.09.2010 12:14

W dniu wczorajszym dwa wydarzenia zachwiały rynkiem walutowym. Największy ruch obserwowaliśmy tuż po komunikacie Rady Narodowego Banku Szwajcarii. Stopy procentowe, co prawda, zgodnie z oczekiwaniami pozostawione zostały na niezmienionym poziomie, jednak prognozy inflacji na lata 2010 - 2012 zostały skorygowane mocno w dół.

W szczególności rok 2011 będzie charakteryzował się niskim wzrostem cen na poziomie 0.3%. Jeszcze do niedawna prognozowano 1%. Zaniepokoiło to inwestorów, tym bardziej że ostatnio mocno wywindowali kurs franka w górę. W stosunku do euro frank osłabił się dwie figury, a do dolara półtorej figury.

Silny ruch obserwowaliśmy również na głównej parze walutowej. Miało to miejsce jeszcze przed godziną 11. Przyczyną tego była udana aukcja obligacji 10- i 30-letnich przeprowadzona w Hiszpanii. Popyt co prawda był porównywalny z tym z poprzedniego przetargu, jednak średnia rentowność ukształtowała się sporo niżej niż ostatnio. Ruch na EURUSD był tym bardziej istotny, iż pozwolił na wyłamanie z konsolidacji w zakresach 1.2950-1.3040 i w efekcie dał silny sygnał do dalszych wzrostów tej pary walutowej.
Znaczących wahań nie wywołały za to popołudniowe dane z USA oznaczone w kalendarzu publikacji makroekonomicznych kolorem czerwonym. Może to nieco dziwić, bowiem zarówno napływ kapitałów długoterminowych do Stanów Zjednoczonych, jak również indeks Fed z Filadelfii, oceniający nastroje w przedsiębiorstwach w tym regionie kraju Dzisiaj najważniejszą publikacją, która może przyczynić się do istotnego ruchu na głównej parze walutowej, będzie bez wątpienia odczyt inflacji konsumenckiej w USA. Poznamy go o godzinie 14:30.

EURPLN

Czy Polska zasługuje na wyższy rating? Biorąc pod uwagę ostatnie pozycje w rankingu wzrostu gospodarczego wśród krajów europejskich odpowiedź na to pytanie powinna brzmieć pozytywnie. Porównując naszą gospodarkę do czeskiej nie możemy czuć się gorsi. A rating naszych południowych sąsiadów jest o jeden stopień wyższy. Sytuacja nie jest jednak taka prosta, ponieważ jednym z głównych czynników branych pod uwagę przy podejmowaniu decyzji ratingowych jest stan sektora finansów publicznych, szczególnie w obliczu niedawnych wydarzeń w krajach PIIGS. A w tym polu musimy jeszcze wiele poprawić.

EURUSD
Wczorajszy ruch wywołany dobrym wynikiem aukcji obligacji hiszpańskich dał silny sygnał głównej parze walutowej do ruchu w kierunku szczytu z początku sierpnia, znajdującego się na wysokości 1.3336. Ruch ten nie był kontynuowany podczas wczorajszej sesji europejskiej ani amerykańskiej, a dopiero w nocy kiedy to kurs EURUSD wzrósł powyżej poziomu 1.3150. Właśnie przedział 1.3150 - 1.3160 powinien stanowić silny opór w najbliższym okresie. Nieco gorsze od oczekiwań dane o inflacji CPI z USA mogłyby stanowić pretekst do jego pokonania (dużo gorszy odczyt z kolei wpłynąłby prawdopodobnie na osłabienie euro).

GBPUSD

Coraz wyraźniejszy trend wzrostowy obserwujemy na "kablu". Wczoraj, co prawda, bardzo negatywnie zaskoczyły wyniki sprzedaży detalicznej w sierpniu w Wielkiej Brytanii. Reakcją inwestorów na tę informację musiała być wyprzedaż funta. I tak się stało. Jako, że ruch spadkowy był jednak niezgodny z trendem, bardzo szybko został on odwrócony, jako to często bywa w podobnych sytuacjach. Oporem dla notowań GBPUSD będzie poziom 1.5800, przy którym nastąpiły silne spadki w połowie sierpnia. Wsparciem natomiast będzie poziom 1.5650, gdzie przebiega linia trendu wzrostowego w dniu dzisiejszym.

USDJPY

Bardzo silny techniczny opór para USDJPY znalazła na poziomie 85.92. Jeśli nie nastąpią kolejne interwencje, istnieje małe prawdopodobieństwo, aby złamać tę barierę i dzisiaj kurs powinien poruszać się na południe w kierunku 85.00. Władze monetarne Japonii jasno zasugerowały, że poziomem, którego będą starać się bronić jest 82 jeny za dolara. Jeśli wierzyć w te wypowiedzi (bo niewykluczone, że były one jedynie zmyłką dla inwestorów), kurs USDJPY powinien spaść nawet poniżej 83.00 i dopiero wtedy rynek zacznie się zastanawiać nad dalszym zawieraniem krótkich pozycji.
Kamil Rozszczypała

eurodolarwaluty
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)