Słabe dane nie popsuły nastrojów
Względny spokój i brak doniesień z Europy to najlepszy możliwy scenariusz dla rynków akcji, euro i walut tradycyjnie zyskujących w okresie prosperity (rynki wschodzące, AUD, NZD, CAD). Takie okoliczności towarzyszą nam już od prawie dwóch tygodni i wczoraj tego spokoju nie zmąciły nawet słabsze dane. Warto jednak pamiętać, iż obecna cisza może okazać się pozorna.
16.06.2010 08:49
Rynki akcji - wzrosty mimo słabszych danych
Dobre nastroje na rynkach akcji trwają od minionego poniedziałku, kiedy obronione zostały tegoroczne minima na kontraktach na DJIA30 i S&P500. Było to istotne z kilku względów. Po pierwsze kolejna (druga) obrona tych poziomów mogła sugerować, iż w tych okolicach są już chętni na akcje spółek. Po drugie, obrona daje szansę na realizację formacji podwójnego dna widocznej na obydwu wykresach. Potwierdzają ją wczorajsze wzrosty, które doprowadziły do przełamania 38% zniesienia spadków, a także wyprowadziły obydwa indeksy na poziomy najwyższe od prawie miesiąca. Paradoksalnie, ten krótkoterminowy wzrost idzie w parze z formacją widoczną w większej skali, której wymowa jest dokładnie odwrotna. Jeśli byki nie pokonają szczytów ze stycznia (1148 pkt. dla kontraktów na S&P500, 10680 pkt. dla DJIA30), będziemy oglądać duża formację RGR, mogącą być początkiem naprawdę dużej korekty.
Póki co jednak nastroje pozostały dobre i nie zmąciły ich słabsze dane z Niemiec (zaskakujący spadek indeksu ZEW z 45,8 pkt. do 28,7 pkt.!) oraz USA (wzrost indeksu NY Fed, ale jedynie o 0,5 pkt., po spadku o 12,8 pkt. miesiąc wcześniej). W dłuższym horyzoncie nad rynkami nadal wisi widmo europejskiego zadłużenia (czytaj w następnym paragrafie), nie pomaga także komplikująca się sytuacja BP (Ftich obniżyła wczoraj rating paliwowego giganta o 6 poziomów!).
EURUSD - premie nadal wysokie
Dobre nastroje na rynkach akcji przełożyły się na wzrost notowań euro względem dolara. Para ponownie powróciła w okolice oporu 1,2330, z szansą na kontynuację korekty wzrostowej, w optymistycznym scenariuszu nawet do 1,2660. Wsparcia to 1,2144 i 1,2050.
Warto jednak monitorować sytuację na rynku obligacji w Europie. Trwałej poprawie nastrojów rynkowych powinien towarzyszyć spadek premii od obligacji emitowanych przez rządy takich krajów jak Hiszpania, Portugalia, Włochy, Irlandia czy Belgia. Spadek tych premii jest nieodzowny, jeśli ścieżka fiskalna (a co za tym idzie – ratingi) ma nie ulec dalszemu pogorszeniu ze względu na koszty obsługi długu. Tak się jednak nie dzieje. Nieco obniżyły się premie od długu włoskiego i belgijskiego. Jednak premie od długu portugalskiego (288 bp) i irlandzkiego (292 bp) są najwyższe od czasu ogłoszenia programu ratunkowego. Premia od długu hiszpańskiego (209 bp) jest w okolicach owego maksimum. To zwiększa ryzyko, że poprawa nastrojów na rynkach nie ma trwałego charakteru.
W kalendarzu - produkcja, budowy domów, PPI
Dziś w kalendarzu więcej danych, szczególnie z USA. Będą tam opublikowane dane o produkcji przemysłowej (15.15, konsensus +0,9% m/m), cenach producenta (14.30, konsensus -0,5% m/m i +0,1% m/m dla bazowego PPI), oraz liczbach nowych budów (14.30, konsensus 650 tys.) i pozwoleń na budowy (630 tys.). Gdyby dane o produkcji i budowach rozczarowały byłoby to znacznie trudniejsze do zignorowania niż wczorajsze dane o aktywności. Wieczorem przewidziane jest wystąpienie szefa Fed (23.45 naszego czasu), które jednak ma charakter okolicznościowy. Wcześniej (10.30) dane z brytyjskiego rynku pracy, na którym od kilku miesięcy obserwujemy stopniową poprawę. Rynek oczekuje, iż w maju ubyło tam 23 tys. bezrobotnych.
Przemysław Kwiecień
główny ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.