Słabe nastroje dominują
Wtorkowa sesja upływała pod dyktando podaży. Otwarcie poniżej czwartkowego odniesienia utrudniło kupującym próby podniesienia kursu kontraktów i praktycznie do 15:00 seria kontynuacyjna konsolidowała się w obszarze 2 258 – 2 263 pkt.
11.04.2012 08:16
Ruchowi bocznemu sprzyjał stosunkowy pusty kalendarz makro. Jedynym istotnym akcentem był poranny odczyt indeksu Sentix w strefie euro, który w kwietniu wyniósł -14,7 pkt (konsensus rynkowy wskazywał na wartość -8,1 pkt). Po 16:00 sytuacja zaczęła się znowu pogarszać i kontrakty zaliczyły sesyjne minimum na poziomie 2 238 pkt. Po części wpływ na przecenę miały giełdy amerykańskie, które po rozpoczęciu handlu szybko przeszły na minusy. Nastrojów nie poprawiły nawet dane o zapasach hurtowników w USA, które w lutym wzrosły mocniej od oczekiwań bo o 0,9% m/m. W ostatnich minutach sesji popytowi udało się odebrać kilka punktów, w efekcie czego FW20WS zakończyły dzień na 1,36% minusie. LOP spadł do 99,8 tys.
Po pierwszym, poświątecznym dniu notowań, sytuacja techniczna na kontraktach terminowych nadal pozostaje negatywna. W układzie graficznym wyrysowana została czarna świeca z obustronnymi cieniami, poprzedzona luką spadkową. Pojawienie się świecy pokrywającej poprzednią, przypominającą młot, neguje wymowę formację młota. Jedynym pozytywnym czynnikiem po wczorajszej sesji jest zatrzymanie przeceny na wsparciu wynikającym z dołka z pierwszych dni marca, umiejscowionym na poziomie 2 239 pkt. Ruch spadkowy potwierdzony został przez szybkie oscylatory, które nadal utrzymują wartości neutralne, co stawia wczorajsze dołki pod znakiem zapytania. W negatywnym scenariuszu, pokonanie wsparcia otworzy drogę do poziomów ostatnio notowanych w styczniu. Z drugiej strony, obrona 2 238 pkt może utrzymać wąską, miesięczną konsolidację i zwiększy prawdopodobieństwo testu górnych granic kanału. Czynnikiem ryzyka nadal pozostaje niski wolumen świadczący o niewielkim zainteresowaniu inwestorów.
Biuro Maklerskie Banku BPH