Słabsze dane z Eurolandu pogorszyły nastroje

Początek środowych notowań na giełdach europejskich dawał perspektywy na wzrosty. Argumentem dla strony popytowej był, prezentowany przez HSBC, lepszy od oczekiwań lutowy PMI produkcji przemysłowej w Chinach, który wynikiem 49,7 pkt zbliżył się do granicy rozwoju 50 pkt.

Słabsze dane z Eurolandu pogorszyły nastroje
Źródło zdjęć: © BM BPH

23.02.2012 | aktual.: 23.02.2012 09:19

Te dane wygenerowały ruch wzrostowy na głównych parkietach azjatyckich. Z kolei publikowane od godziny 9:00 wskaźniki PMI dla Eurolandu poprowadziły giełdy Starego Kontynentu w odwrotnym kierunku. Słabsze od oczekiwań były odczyty za strefy euro zarówno w sektorze usług jak i produkcji przemysłowej. Nie zrównoważyła ich nawet informacja o lepszej dynamice zamówień przemysłowych – te dane są uważane za historyczne i zazwyczaj mało znaczą dla giełd akcji. Niepokojące wiadomości zza granicy ze zdwojoną siłą uderzyły w warszawski parkiet. WIG20 po neutralnym starcie zaczął się osuwać i taka tendencja trwała do wczesnych godzin popołudniowych, gdy spadki przekroczyły 1%. Potem sytuacja się ustabilizowała i indeks wszedł w ruch boczny, który trwał już do zamknięcia. Ostatecznie WIG20 stracił 1%, przy obrocie 796 mln PLN.

Obraz
© (fot. BM BPH)

W środę, pomimo dużych chęci popytu na sforsowanie lokalnego szczytu, rzeczywistość schłodziła nastroje na warszawskim parkiecie. Indeks szerokiego rynku zakończył sesję spadkiem o prawie 1% przy obrotach na poziomie 1,03 mld zł. Zaangażowanie podaży sprawiło, że popyt nie podjął nawet próby przełamania oporu na 42 438 pkt, co przełożyło się na zniwelowanie prawie połowy ruchu wzrostowego z poprzedniego tygodnia. Niezmiennie jednak, kupujący utrzymali się powyżej zamknięcia z zeszłego czwartku, pozostawiając wygenerowaną dzień później lukę hossy nadal otwartą. W cenach zamknięcia kurs zatrzymał się w granicach SK 15, która w najbliższym czasie wspierać będzie kupujących. Na wykresie dziennym wyrysowana została czarna świeca z dolnym cieniem potwierdzająca przewagę podaży w trakcie dnia. W ślad za rynkiem na południe zawróciły szybkie oscylatory. RSI cofnął się do poziomu 59,9 pkt przy wtórującym mu Composite Index. Spadek potwierdził również Derivative Oscillator oraz ADX, który lekko obniżył wartość z 39 do
38 pkt.

Pogorszenie sentymentu na rynku może przełożyć się na próbę powrotu w okolice dołka z 10 lutego, przebiegającego na poziomie 41 181 pkt, co odwlekłoby szansę szybkiego wybicia z konsolidacji. Z drugiej strony, zakres wczorajszej korekty spadkowej nadal pozostaje niewielki i w korelacji z nadal obowiązującym trendem wzrostowym kontynuacja spadku nie jest dziś jednoznacznie przesądzona.

Biuro Maklerskie Banku BPH

indeksyakcjeanaliza
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)