Słaby popyt ogranicza skalę wzrostów
Perspektywa pierwszej w tym tygodniu sesji na warszawskim parkiecie nie przedstawiała się zbyt pasjonująco, biorąc pod uwagę fakt zamknięcia głównych rynków azjatyckich, jak również pustego poniedziałkowego kalendarium.
11.02.2013 18:34
Faktycznie pierwsze godziny handlu nie przyniosły zbyt wielu emocji, jednak pozwoliły utrzymać pozytywny sentyment na tyle, ażeby główne barometry WIG oraz WIG20 mogły zyskać jeszcze przed południem blisko pół procent. W miarę upływającego czasu determinacja popytu jednak osłabła, tak że wszystkie indeksy przez znakomitą większość popołudniowej części handlu utrzymywały się jedynie symbolicznie nad kreską. Niezdecydowanie amerykańskich inwestorów nie mogło pomóc Europie, wprowadzając mały niepokój również na GPW. Jego efektem było zejście WIG oraz WIG20 na symboliczne minusy. Ostatecznie fixing pozwolił dzień zakończyć bez straty odpowiednio 0,02 i 0,1 procent w zielonym terytorium. Żenujący obrót, jaki dzisiaj zanotowaliśmy na poziomie 466 milionów złotych, kolejny raz daje argument zwolennikom skrócenia sesji.
Najbardziej wyraźna przewaga popytu nad podażą w obrębie największych spółek utrzymywała się w przypadku takich walorów, jak Lotos (1,3 proc.), BRE Bank (1,3 proc.), TVN (1,9 proc.) oraz Synthos (1,6 proc.). Udanie finiszowały defensywne z natury walory PGNiG (0,9 proc.) oraz PGE (0,9 proc.). Natomiast na poziomach zbliżonych do piątkowych poziomów lub nieznacznie poniżej handlowano papierami największych banków, to jest PKO BP (-0,65 proc.) i Pekao (-0,1 proc.) oraz PZU (0,4 proc.). Pod presją znalazły się w trakcie sesji akcje KGHM-u (-0,5 proc.), które reagowały na publikację raportu firmy konsultingowej Micon negatywnie oceniającej perspektywy przepływów pieniężnych oraz wydobycia i przetwórstwa metali w najbliższych latach w spółce. Stawkę maruderów uzupełniały ponadto papiery TPSA (-0,5 proc.), której słabość mogła być związana z jutrzejszą publikacją wyników kwartalnych.
Wyraźna zwyżka kursu Millennium to reakcja rynku na oświadczenie ze strony właściciela banku, portugalskiego BCP, który oświadczył, że stojąc przed perspektywą kolejnego trudnego roku, nie wyklucza sprzedaży swoich aktywów.
Liderami zwyżek na szerokim rynku były papiery o wyraźnie spekulacyjnym charakterze, doceniane przez graczy preferujących zwiększoną zmienność. W gronie tym znaleźć można było dzisiaj Komputronik, Petrolinvest, Mostostal Zabrze, Hygienikę oraz Sfinksa. Zgodnie z oczekiwaniami przebieg sesji nie przyniósł specjalnych rozstrzygnięć, przez co nie przybliżył rynkowych obserwatorów do odpowiedzi na nurtujące pytania dotyczące szans na zakończenie trwającej z przerwami od początku roku korekty spadkowej. Zwiększeniem prawdopodobieństwa realizacji takiego scenariusza byłoby zapewne pokonanie przez WIG20 najbliższej strefy oporu umiejscowionej w rejonie 2520-2525 punktów. Sztuka ta dzisiaj się nie udała, a kupujący nie zdołali utrzymać rynku nawet powyżej psychologicznej strefy 2500 punktów. Przy braku właściwej determinacji byków oraz bez uruchomienia zdecydowanie większych środków do kontrataku może w każdej chwili przejść podaż, która zapewne nie odmówi sobie przetestowania popytu na kluczowym wsparciu
technicznym w rejonie 2425-2430 punktów.
Paweł Kubiak
DM BZ WBK
| Źródłem danych są GPW, PAP, Reuters, GUS, NBP, DM BZ WBK S.A., prasa finansowa i internetowe serwisy finansowo-ekonomiczne. Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autorów i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |