Śląskie/ List intencyjny ws. niskiej emisji na Żywiecczyźnie

List intencyjny dot. współpracy na rzecz ochrony powietrza i energetyki prosumenckiej podpisali w czwartek w Żywcu samorządowcy tamtejszego powiatu, marszałek woj. śląskiego oraz wiceprezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

09.06.2016 20:25

"Zanieczyszczenie powietrza w woj. śląskim to nie nowina, aczkolwiek ostatni raport Światowej Organizacji Zdrowia wskazał, że w Żywcu jest najgorzej w regionie" - mówił w czwartek marszałek woj. śląskiego Wojciech Saługa. Nawiązał do opracowania WHO, w którym na szczycie listy 50 najbardziej zanieczyszczonych miast UE znalazły się Żywiec i Pszczyna, a łącznie znajdują się tam 33 polskie miasta - większość w woj. śląskim i małopolskim.

"Stąd, jeżeli usłyszałem, że jest tu inicjatywa wspólnego działania wszystkich samorządowców z tego terenu, jest powołany związek międzygminny, to jeżeli jest tu tylu ludzi naraz chętnych do zmiany, warto rozmawiać i warto pewne rzeczy pchać do przodu nie czekając na to, co zrobi rząd i co zrobi samorząd regionalny uchwalając w przyszłym roku - mam nadzieję - uchwałę antysmogową" - zaznaczył Saługa.

Marszałek ocenił, że dla działań antysmogowych na dużą skalę w regionie potrzebne będzie wsparcie rządu oraz być może Unii Europejskiej - nie w postaci dotychczasowych środków, ale specjalnych programów.

Saługa zapowiedział, że pierwsze konkretne wyliczenia potrzebnych środków będą dotyczyły właśnie powiatu żywieckiego. Powstanie tam rodzaj masterplanu - koniecznego wobec obecnego braku podstaw dla tworzenia tego typu szacunków. Ważnym krokiem będzie też edukacja społeczeństwa, która powinna widocznie przyczyniać się do zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza.

List intencyjny obok Saługi podpisali wiceprezes katowickiego WFOŚiGW Rafał Adamus, starosta żywiecki Andrzej Kalata oraz przewodniczący zgromadzenia Związku Międzygminnego ds. Ekologii w Żywcu, burmistrz Żywca Antoni Szlagor. Dokument przewiduje współdziałanie stron na rzecz ochrony powietrza i energetyki prokonsumenckiej.

"Współpraca polegać będzie na realizacji zadań zmierzających do ograniczenia niskiej emisji i zarządzania zrównoważoną energią na terenie Żywiecczyzny" - wyjaśnia fragment treści listu.

"Sami nie poradzimy sobie z tym wyzwaniem, ale współpracując i otrzymując wsparcie ze strony władz regionalnych i rządowych, będziemy mogli podjąć konkretne działania, które przyniosą konkretne efekty" - podkreślił w czwartek burmistrz Żywca Antoni Szlagor.

Pod koniec maja marszałek woj. śląskiego powołał specjalny zespół roboczy ds. ograniczania niskiej emisji, w którego skład wchodzi 34 osób - przedstawiciele samorządów, instytucji naukowych, uczelni wyższych, stowarzyszeń, fundacji związanych z ochroną środowiska, duchowieństwa, a także parlamentarzyści. Grono to roboczo podzieliło się na trzy podgrupy.

Pierwsza z nich ma m.in. przygotować założenia sejmikowej uchwały antysmogowej sejmiku, która ma objąć swoim zasięgiem cały region. Jej członkowie zadeklarowali, że spróbują przedstawić efekty swoich prac do końca tego roku. Druga grupa ma skoncentrować się na przeglądzie dotychczasowych działań samorządów lokalnych i spróbować odnieść najlepsze, skuteczne rozwiązania do skali wojewódzkiej - przy jednoczesnym wypracowaniu źródeł finansowania. Trzecia grupa ma skupić się na edukacji i promowaniu walki z niską emisją.

Samorząd woj. śląskiego od kilku miesięcy stara się uzgadniać z gminami m.in. działania przeciw niskiej emisji, które miałyby się znaleźć w planowanej uchwale sejmiku. Do gmin regionu m.in. wysłano ankiety dotyczące ich oczekiwań w tej kwestii. Odpowiedziało ok. 90 proc. - najbardziej zdecydowane wobec problemu okazały się duże miasta z centrum regionu.

W drodze uchwały - na gruncie podpisanej 6 października ub. roku przez prezydenta tzw. ustawy antysmogowej (nowelizacji Prawa ochrony środowiska) - samorząd województwa będzie mógł wprowadzić konkretne działania antysmogowe.

Przedstawiciele samorządu woj. śląskiego akcentują, że planowana uchwała antysmogowa nie będzie wprowadzała zakazu spalania węgla, zmianie ulec muszą jednak sposoby jego wykorzystania, urządzenia, w których jest spalany, a przede wszystkim przyzwyczajenia i bariery mentalne wynikające z palenia węglem i odpadami w domowych paleniskach.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)