Śląskie/ Naukowcy apelują o wprowadzenie zakazu obecności dzieci na polowaniach
O wprowadzenie ustawowego zakazu obecności dzieci na polowaniach zaapelowali we wtorek naukowcy z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Psycholodzy i terapeuci podkreślają zgubny wpływ polowań na psychikę dzieci - poinformowali we wtorek na briefingu.
09.06.2015 15:35
Naukowcy tej katowickiej uczelni wyrazili nadzieję, iż postulat dotyczący wprowadzenia zakazu udziału osób nieletnich w polowaniach (postulowany również przez różnorodne organizacje społeczne) zostanie uwzględniony w trakcie rozpatrywania projektu nowelizacji Prawa łowieckiego w Sejmie.
"Dzieci biorące udział w polowaniach indywidualnych i zbiorowych są obecne przy uśmiercaniu zwierząt, uczestniczą w nagonkach, tropieniu, ściganiu rannych zwierząt i ich dobijaniu. (...) Bezpośrednim celem polowania jest odbieranie życia innym istotom - zabijanie przez człowieka wolno żyjących zwierząt, w imię niejasnych dla dziecka intencji. Psycholodzy i terapeuci podkreślają zgubny wpływ polowań na psychikę dzieci, ich niegotowość obcowania z silnie traumatycznymi przeżyciami, do których zalicza się uczestniczenie w odbieraniu życia zwierzętom" - napisano w apelu naukowcy.
Według ekspertów "zakaz udziału dzieci w polowaniach powinien mieć charakter bezwzględny i obejmować wszelkie czynności łowieckie związane z polowaniem".
Prof. Tomasz Pietrzykowski z wydziału prawa i administracji powiedział, że poczynając od Konstytucji są w polskim prawie zapisy, które "nakazują chronić dzieci przed demoralizacją".
"Ta demoralizacja może również - przynajmniej w naszym przekonaniu - polegać na tym, że dzieci narażane są na udział w tego rodzaju aktach przemocy, czy bycie świadkami tego rodzaju okrucieństwa, które negatywnie wpływa na ich rozwój. To jest rodzaj demoralizacji i w tym sensie zakaz udziału dzieci w polowaniach jest uzasadniony" - powiedział.
Pietrzykowski dodał, że "postanowiono to uregulować w sposób, który uczyni tego rodzaju zakaz martwym". "Jest mowa tylko o tym, że dzieci nie mają uczestniczyć w pozyskiwaniu zwierzyny. Nikt nie wie co to tak naprawdę ma znaczyć (...). To jest ewidentnie próba uregulowania tego w taki sposób, żeby udawać, że wprowadziło się ten zakaz" - powiedział prawnik.
Prof. Piotr Skubała z wydziału biologii i ochrony środowiska dodał, że naukowcy wyrażają też swoje poparcie dla innych postulatów organizacji społecznych, których "celem jest +zhmuanizowanie+ prawa łowieckiego", w tym m.in. wprowadzanie zakazu używania amunicji ołowianej, polowań zbiorowych z nagonką, dokarmiania zwierząt.
"Zakaz używania amunicji ołowianej wprowadziła już większość europejskich krajów, a ołów z pocisków jest głównym źródłem skażenia środowiska tym niebezpiecznym metalem. Polowania z nagonką są przyczyną płoszenia wszelkiej zwierzyny, a dokarmianie zwierząt, czego dowodzą najnowsze badania naukowe, skutkuje nadmiernym wzrostem populacji, zwiększa ryzyko rozprzestrzeniania się infekcji i sprzyja rozwojowi pasożytów" - wskazano w apelu.
Naukowcy uważają również, że należy stworzyć regulację dającą możliwość właścicielom i użytkownikom gruntów prawo do decydowania o własności poprzez możliwość wprowadzenia na tych gruntach zakazu lub ograniczeń polowań.
Obecnie w Sejmie trwają prace nad dwoma projektami nowelizacji Prawa łowieckiego, rządowym i poselskim przygotowanym przez parlamentarny zespół ds. kultury i tradycji łowiectwa. Aktualne przepisy muszą się zmienić, ponieważ tak orzekł w swoim wyroku z 2014 r. Trybunał Konstytucyjny. Wskazał on, że dotychczasowe prawo w niewystarczający sposób uwzględnia prawa właścicieli nieruchomości przy tworzeniu obwodów łowieckich.