Śląskie/ Powstaje Bytomski Klaster Rewitalizacji
Samorząd Bytomia tworzy Bytomski Klaster Rewitalizacji zrzeszający firmy, społeczników, naukowców, projektantów i mieszkańców. Ma to być platforma współpracy przy procesie rewitalizacji miasta; m.in. w kontekście Obszaru Strategicznej Interwencji.
27.05.2015 16:25
Łącznie na bytomski OSI przewidziano 100 mln euro. Przedsięwzięcia rewitalizacyjne mają koncentrować się na rewitalizacji społecznej, z której potrzeb powinny wynikać projekty infrastrukturalne.
Przedstawiciele władz Bytomia akcentują, że aby działania rewitalizacyjne miały sens, muszą zaangażować się w nie różne środowiska. Kierunki powinni wskazać naukowcy i przedstawiciele instytucji, które na co dzień pracują z bezrobotnymi i wykluczonymi społecznie. Projektanci zaproponują konkretne inwestycje. Przedsiębiorcy, którzy będą np. prowadzili prace remontowe, będą zobowiązani tworzyć miejsca pracy dla mieszkańców.
Proces rewitalizacji musi jednak zorganizować samorząd. Stąd dla wsparcia instytucjonalno-organizacyjnego powoływany jest klaster. Tzw. inicjatywę klastrową podpisano pod koniec ub. roku; w kwietniu w strukturach magistratu powstał Referat Obsługi Bytomskiego Klastra Rewitalizacji i Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi.
Jak poinformowała w środę kierująca referatem Zofia Ćwikła, trwa jeszcze proces zbierania zgłoszeń do klastra, choć termin upływa w najbliższy piątek. Dotąd zgłoszenia napłynęły od 26 firm, 8 organizacji pozarządowych, dwóch firm projektowych i uczelni wyższej.
"Jesteśmy otwarci na pomysły przedsiębiorców, naukowców i organizacji pozarządowych z całego kraju. Do klastra może zgłosić się każdy, kto ma pomysły, doświadczenie, wie co chciałby robić, i szuka wiarygodnych partnerów w biznesie. Chodzi nam przede wszystkim o firmy, które będą tworzyły w przyszłości łańcuch nowych technologii" - zaznaczyła Ćwikła.
Już wcześniej bytomscy urzędnicy sygnalizowali, że ponieważ Unia Europejska mocno wspiera teraz nowe technologie, liczą że w ramach klastra uda się np. stworzyć unikatowe na skalę kraju czy Europy metody odnawiania budynków czy ich ocieplania. Takie technologie mogłyby się stać bytomskim towarem eksportowym.
Bytomski magistrat przewiduje, że pierwsze projekty rewitalizacyjne będą mogły ruszyć w I kw. 2016 r. Powinna to być pula ok. 70 mln zł na termomodernizację ponad 30 budynków, renowację obiektów zabytkowych oraz bioróżnorodność.
Kwota 100 mln euro dla bytomskiego OSI jest ujęta w Regionalnym Programie Operacyjnym Woj. Śląskiego na lata 2014-2020. 55 proc. z tych środków będzie pochodziło z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (EFRR), czyli funduszu finansującego tzw. projekty twarde. W bytomskim OSI będą to mogły być przedsięwzięcia mieszczące się w kategoriach RPO: termomodernizacji budynków infrastruktury publicznej (7,5 mln euro), dziedzictwa kulturowego (5 mln euro), ochrony różnorodności biologicznej (ok. 0,6 mln euro), infrastruktury społecznej (10,9 mln euro) oraz rewitalizacji obszarów zdegradowanych (prawie 31 mln euro).
Kolejne 45 proc. puli na bytomski OSI to środki Europejskiego Funduszu Społecznego (EFS; czyli tzw. projekty miękkie). Zapewnią wsparcie w ramach tzw. osi priorytetowych RPO: regionalny rynek pracy (łącznie ok. 12,8 mln euro), kadry gospodarki oparte na wiedzy (łącznie ok. 3,8 mln euro), włączenie społeczne (łącznie ok. 27,3 mln euro) i wzmocnienie potencjału edukacyjnego (ok. 1,1 mln euro).
Bytom należy do miast woj. śląskiego, w których skupiło się najwięcej problemów gospodarczych i społecznych. Boleśnie dotknęła je restrukturyzacja przemysłu. Upadło sześć kopalń, dwie huty oraz wiele zakładów współpracujących. Podczas transformacji zniknęło - według różnych szacunków - od 30 do 50 tys. miejsc pracy. Przekłada się to m.in. na wpływy podatkowe, czemu samorząd chciałby zapobiegać m.in. odbudowując bazę ekonomiczną i poprawiając jakość życia mieszkańców.
Według Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach stopa bezrobocia w Bytomiu wyniosła na koniec marca br. 19 proc. i jest najwyższa w woj. śląskim.