Tłusty czwartek 2025. Najdroższy pączek jest warty fortunę
Wielkimi krokami zbliża się tłusty czwartek. Ceny pączków zależą nie tylko od użytych składników, lecz także miejsca zakupu. Niektóre mogą zaskoczyć, sięgając nawet 100 zł za sztukę w ekskluzywnych cukierniach.
W tym roku tłusty czwartek wypada 27 lutego. Z danych, które przytacza Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, wynika, że w tłusty czwartek Polacy spożywają średnio 2,5 pączka na osobę. Statystyki wskazują, że wszyscy razem zjadamy ich nawet 100 mln w ciągu jednego dnia. To przekłada się na znaczne obroty w branży cukierniczej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dubajska czekolada z Thermomiksa. Czy jest tańsza, niż ta ze sklepu?
Ceny pączków w 2025 r.
W tym roku ceny pączków mogą sięgać od 3 zł w supermarketach do nawet 100 zł za ekskluzywne wersje. W renomowanych cukierniach, takich jak "Słodki Słony" Magdy Gessler, ceny pączków mogą wynosić nawet 23 zł za sztukę. To jednak nie jest rekord.
Kaiser Patisserie w Słupsku, Gdyni i Sopocie oferuje najdroższe pączki w kraju. Złote Pączki, pokryte 24-karatowym złotem i wypełnione kremem z szafranem, kosztują tam 100 zł za sztukę.
Sieć cukierniki informuje na oficjalnej stronie internetowej, że Złoty Pączek to produkt dla każdego, kto "chce pozwolić sobie na chwilę luksusowej przyjemności". Ich liczba jest ograniczona i dostępne są tylko na miejscu.
Jak wyglądają ceny w innych pączkarniach? Interia donosi, że Manufaktura Pączków sprzedaje słodkie przysmaki za 8 zł (klasyczny) lub 10 zł (nadziewane pistacją). Z kolei w Cukierni Pawłowicz w Warszawie, przed którą co roku ustawiają się długie kolejki miłośników słodyczy, pączek kosztuje 7 zł.
Mniej zapłacimy m.in. w Cukierni Kowalscy (6 zł) czy Pracowni Zagoździński (5 zł). W supermarketach pączki są jeszcze tańsze, ale ich jakość często pozostawia wiele do życzenia. Przy okazji tłustego czwartku dyskonty zazwyczaj wprowadzają promocje, dzięki którym cena jednego pączka może wynosić około 1 zł (przy zakupie wielu sztuk).
Dlaczego pączki są drogie?
Podwyżki cen pączków wynikają m.in. z powodu wzrostu stawki VAT na produkty spożywcze oraz rosnących kosztów surowców. Jednym z kluczowych składników pączków jest masło, które jest droższe o około 30 proc. niż rok temu.
Przypomnijmy, że w obliczu rosnących cen masła Kancelaria Prezesa Rady Ministrów poinformowała w grudniu 2024 r. o ogłoszonym przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych przetargu na sprzedaż mrożonego masła w blokach 25 kg, która miała pomóc w stabilizacji cen tego produktu. W sumie do sprzedania było ok. 1000 ton masła. Niedługo później poinformowano, że Mlekovita oraz Milkpol spełniły warunki w postępowaniu i złożyły najkorzystniejsze oferty zakupu masła.
Z ustaleń "Faktu" wynika, że część masła mogła trafić m.in. do Czech. Wszystko za sprawą firmy Milkpol, która w rzeczywistości jest spółką-córką czeskiej firmy.
"Masło zakupione w ramach przetargu Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) nie trafiło ani do Czech, ani na Słowację" - przekazała tvn24.pl firma Milkpol.
