SLD i OPZZ: apel do prezydenta o weto ws. uelastycznienia czasu pracy

Politycy SLD Dariusz Joński i Marek Balt oraz wiceszef OPZZ Andrzej
Radzikowski zaapelowali w czwartek do prezydenta Bronisława Komorowskiego, by zawetował nowelizację
Kodeksu pracy, wydłużającą do roku okres rozliczeniowy czasu pracy

Obraz
Źródło zdjęć: © newspix.pl

Balt ocenił na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie, że nowela Kodeku pracy jest zła dla pracowników - zamiast zwiększać, ogranicza miejsca pracy; uszczupla też dochody zatrudnionych. "To jest ustawa przygotowana pod pracodawców, którzy - jak widzimy dzisiaj - ograniczają zatrudnienie, ale swoje zyski mają na poziomie takim, jaki mieli jeszcze kilkanaście miesięcy temu" - powiedział poseł.

W związku z tym Sojusz postanowił przyłączyć się do apeli związków zawodowych i zwrócić się do prezydenta, by zawetował nowelizację Kodeksu pracy. "Apelujemy, żeby był prezydentem wszystkich Polaków, a nie działaczem PO. Dzisiaj na siłę próbuje się z pracowników zrobić niewolników. Mamy nadzieję, że prezydent nie podpisze się pod tą ustawą" - zaznaczył poseł Sojuszu.

Radzikowski argumentował, że wprowadzone w czerwcu przez Sejm zmiany sankcjonują 12-13-godzinny dzień pracy. "To stoi w jawnej sprzeczności z bardzo mocno, również przez PO i prezydenta, głoszoną zasadę polityki prorodzinnej. Nie wyobrażam sobie polityki prorodzinnej, kiedy pracownik 12-13 godzin pozostaje w pracy, a jeszcze pozostaje mu czas na dojazd i powrót" - powiedział wiceszef OPZZ.

Szefowa Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek powiedziała w czwartek PAP, że prezydent decyzję w sprawie noweli Kodeksu pracy podejmie w przewidzianym prawem terminie, a przy podejmowaniu jej będzie kierował się zgodnością zmian z konstytucją. Prezydencka minister Irena Wóycicka mówiła z kolei we wtorek PAP, że Kancelaria Prezydenta nie podziela obaw central związkowych wobec nowych przepisów dotyczących wydłużenia okresu rozliczeniowego czasu pracy.

Radzikowski i politycy SLD zwrócili się też do ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza, by zwołał posiedzenie Komisji Trójstronnej tak, by powstrzymać jesienne protesty związkowców. Joński ocenił, że działania takie jak wydłużenie i zrównanie wieku emerytalnego, a także nowelizacja Kodeksu pracy, świadczą o tym, że rząd "celowo chce iść na zwarcie ze stroną społeczną i związkami zawodowymi".

"Apelujemy do przewodniczącego Komisji Trójstronnej, aby wrócił do stołu, zaprosił związki zawodowe dopóki jeszcze dzisiaj można i rozpoczął dialog ze stroną związkową. Dzisiaj jest jeszcze czas na rozmowy" - podkreślił rzecznik SLD.

Radzikowski zaznaczył jednak, iż oczekuje, że rząd - jeszcze przed wznowieniem rozmów w ramach Komisji Trójstronnej - spełni postulaty związkowe. Chodzi m.in. o ograniczenie stosowania tzw. umów śmieciowych, a także o zmiany w systemie emerytalnym zmierzające do tego, by nie tylko wiek, a staż pracy (35 lat dla mężczyzn i 40 dla kobiet) decydował o przejściu na emeryturę.

Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, NSZZ "Solidarność" i Forum Związków Zawodowych 26 czerwca opuściły posiedzenie Komisji Trójstronnej z udziałem premiera Donalda Tuska. Domagały się m.in. wycofania się przez rząd z wydłużenia okresu rozliczeniowego czasu pracy. W zeszły czwartek trzy centrale związkowe zapowiedziały na 11 września początek wspólnej akcji protestacyjnej i strajkowej. Nie wykluczyły też przeprowadzenia strajku generalnego. Premier Donald Tusk zadeklarował, że jest gotów rozmawiać z każdym i o każdej porze, by uniknąć scenariusza strajku generalnego.

Uchwalona w połowie czerwca nowela Kodeksu pracy wydłuża do roku okres rozliczeniowy czasu pracy. Ma to pomóc w utrzymaniu konkurencyjności polskiej gospodarki w czasie spowolnienia gospodarczego. Nowela przewiduje wydłużenie okresu rozliczeniowego czasu pracy z 4 do 12 miesięcy, "jeżeli jest to uzasadnione przyczynami obiektywnymi lub technicznymi, lub dotyczącymi organizacji pracy".

Według noweli nowe zasady rozliczania i rozkładu czasu pracy generalnie mogą zostać wprowadzone w firmie w układzie zbiorowym lub w porozumieniu ze związkami zawodowymi albo przedstawicielami pracowników. Ustawa pozwala też na stosowanie rozkładów czasu pracy na indywidualny wniosek pracownika, niezależnie od ustaleń ze związkami lub reprezentacją pracowników.(PAP)

Wybrane dla Ciebie

Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Zmiany w prawie. Od nowego roku zakazy dotyczące ogrodzeń i bram
Zmiany w prawie. Od nowego roku zakazy dotyczące ogrodzeń i bram
Pięć zawodów przyszłości. Ci pracownicy mają być rozchwytywani
Pięć zawodów przyszłości. Ci pracownicy mają być rozchwytywani