Słynny spekulant sprzedaje najdroższy apartament w Polsce. Czegoś takiego jeszcze nie było
Rafał Zaorski chce sprzedać swój 485-metrowy apartament w warszawskim wieżowcu Złota 44. Nie jest jednak zainteresowany tradycyjną transakcją, w której nieruchomość kupi po prostu nowy właściciel. Zamiast tego sprzeda 20 tysięcy udziałów w apartamencie. Zapisy na udziały już trwają.
27.12.2023 | aktual.: 27.12.2023 14:53
O nowym pomyśle słynnego spekulanta napisał w środę serwis bankier.pl. Rafał Zaorski utworzył specjalną stronę internetową, poświęconą temu projektowi. Sprzedaż swojego gigantycznego apartamentu nazywa "epickim flipem" - to sformułowanie znajduje się też w nazwie strony internetowej.
"Ten widok jest zbyt piękny dla jednego zblazowanego spekulanta" - pisze Zaorski o swoim 480-metrowym apartamencie numer 504, mieszczącym się na 50. piętrze wieżowca Złota 44, tuż obok Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Zaorski kupił go w czerwcu 2022 roku za prawie 23 mln zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W listopadzie 2023 roku ogłosił, że chce go sprzedać za 50 mln zł. Wówczas plan był jeszcze taki, że będzie to tradycyjna transakcja i nieruchomość znajdzie jednego, nowego nabywcę. Teraz się to jednak zmieniło.
Zaorski chce sprzedać 20 tys. udziałów w apartamencie po 5 tys. zł za udział. Daje to więc cenę 100 mln zł za cały apartament. Można też zapłacić elektronicznymi tokenami. Wszystkie udziały będą miały wpis w księdze wieczystej nieruchomości, słynny inwestor przygotuje też nawet 20 tys. kluczy do apartamentu.
Zaorski uruchomił specjalną listę, na którą muszą się zapisać chętni na udziały. Jak podkreśla, wszystko jest całkowicie zgodne z prawem. Można zgłaszać chęć kupna więcej niż jednego udziału - nie jest więc powiedziane, że nowych właścicieli będzie dokładnie 20 tysięcy - może ich być mniej.
Tłumy chętnych
W tej chwili jest już 3964 zapisów na w sumie 37 476 - czyli więcej, niż oferuje Zaorski. "Polskie prawo pozwala na podział nieruchomości na dowolną liczbę udziałów. W tak epickiej skali nikt tego jeszcze nie testował na świecie. Liczymy na wpis do księgi rekordów Guinessa" - tłumaczy inwestor na stronie internetowej projektu.
I dodaje, że sam wybierze osoby, którym zaoferuje udziały. "O sprzedaży będzie decydowała kolejność zapisów oraz kreatywność w uzasadnieniu chęci posiadania. Nie ma ograniczeń co do liczby nabywanych udziałów przez osoby prywatne. Dla firm progiem minimalnym będzie 10 udziałów" - czytamy na stronie internetowej.
Zaorski odpowiada też na pytanie, jak będą podejmowane decyzje ws. lokalu. "Zgodnie z prawem powstanie wspólnota właścicieli i decyzje będą podejmowane przez głosowania. To jest istota demokracji i odpowiedzialności za wspólną własność. Siła przekonywania i liczba głosów" - tłumaczy.
"Ważne jest, by udziałowcy przez głosowanie stworzyli kalendarz i procedury korzystania ze wspólnej własności. Zostawiam to wam" - dodaje.
"Eksperyment społeczny"
"Sprzedaż apartamentu 504 to dla mnie również ciekawy eksperyment społeczny, w którym zadamy sobie pytanie, jaka przyszłość czeka nieruchomość i jej właścicieli. Głęboko wierzę – i tu zgadzam się ze Smithem – w prawo własności, i to, że właśnie z niego rodzi się wolność w jej dysponowaniu. Uważam też, że ludzie podejmują racjonalne decyzje, nawet w tak dużej grupie. Tak działa demokracja, która zwyciężyła na świecie niejeden autorytaryzm" - komentuje Zaorski.