SN rozstrzygnie, czy wyłudzający VAT pierze brudne pieniądze

Sąd Najwyższy nie odpowiedział w środę, czy popełniający przestępstwo skarbowe, polegające np. na wyłudzeniu VAT, może być z tego powodu skazany jednocześnie za przestępstwo prania brudnych. SN rozstrzygnie to w powiększonym składzie.

25.09.2013 | aktual.: 25.09.2013 17:34

Zaczęło się od sprawy karnej wytoczonej właścicielowi śląskiej firmy handlującej złomem o niezapłacenie ponad 1,6 mln zł podatku VAT. Proceder polegał na tym, że mężczyzna polecał kilku innym osobom zakładanie firm, firmy te wystawiały faktury dokumentujące sprzedaż złomu, ale sprzedaż nigdy nie miała miejsca. Złom dostarczały do hut inne firmy, od których oskarżony i jego współpracownicy skupowali potem kwity wagowe i na ich podstawie wystawiali kolejne fikcyjne faktury. Od uzyskanych w ten sposób pieniędzy nie był odprowadzany VAT. Pieniądze od kontrahentów, odbierane na podstawie fikcyjnych faktur, były następnie wpłacane na różne konta bankowe, a potem wypłacane z banku przez właściciela firmy i jego wspólników.

Gdy proceder wyszedł na jaw, właściciel firmy i dwójka jego wspólników zostali oskarżeni nie tylko o przestępstwo skarbowe, ale i o pranie brudnych pieniędzy. Sąd I instancji skazał całą trójkę na kary pozbawienia wolności - właściciel firmy otrzymał łączną karę czterech lat więzienia, pozostała dwójka - po dwa lata.

Wyrok ten zakwestionowali adwokaci skazanych, twierdząc, że w tej sprawie nie może być mowy o przestępstwie prania brudnych pieniędzy. Wskazywali na art. 299 par. 1 kodeksu karnego, który mówi o przestępstwie prania brudnych pieniędzy tylko wtedy, gdy do obrotu są wprowadzane pieniądze pochodzące z "korzyści związanych z popełnieniem czynu zabronionego".

Tymczasem - jak wskazywali obrońcy - w tej sprawie skazani nie obracali pieniędzmi pochodzącymi z "korzyści związanych z popełnieniem czynu zabronionego", tylko pieniędzmi pochodzącymi wprost z tego czynu - w tym wypadku z przestępstwa skarbowego. Dlatego - jak argumentowali adwokaci - sąd nie mógł skazać oskarżonych za pranie brudnych pieniędzy, a zasądzone kary powinny być niższe.

Gdy apelacja trafiła do Sądu Apelacyjnego w Katowicach, ten uznał, że istnieje tu poważny problem prawny - czy popełnia przestępstwo prania brudnych pieniędzy ten, kto obraca pieniędzmi pochodzącymi bezpośrednio z przestępstwa - w tym wypadku z przestępstwa skarbowego polegającego na niezapłaceniu podatku.

Sąd Najwyższy nie rozstrzygnął tego w środę. Uznał, że problem jest znacznie poważniejszy, bo dotyka odpowiedzialności karnej za poważne przestępstwa. Dlatego sąd zdecydował przekazać ten problem do rozstrzygnięcia powiększonemu składowi SN. Termin kolejnego posiedzenia w tej sprawie nie jest jeszcze znany.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)