Trwa ładowanie...
zwolnienia
17-06-2010 14:10

"Solidarność": Kryzys to tylko pretekst do zwolnień pracowników

Polskie firmy przeżyły kryzys na plecach swoich pracowników - wynika z obszernego raportu "Polska Praca 2010", przygotowanego przez Solidarność z okazji 30-lecia związku.

"Solidarność": Kryzys to tylko pretekst do zwolnień pracownikówŹródło: WP.PL
d3xsw17
d3xsw17

"S" pokazuje w nim alternatywną ocenę polskiej gospodarki. Peanów na cześć wzrostu gospodarczego na pewno tu nie znajdziemy, dużo jest za to o bezrobociu.

Solidarność pisze, że pomimo kryzysu, który odczuli pracownicy, liczne firmy odnotowują dobre wyniki. Według danych GUS, wynik finansowy przedsiębiorstw ukształtował się na poziomie 78,9 mld zł i był o 25 procent wyższy niż w 2008 roku (dane dotyczą 18 tysięcy firm, prowadzących księgi rachunkowe i zatrudniających powyżej 50 osób). Co więcej - 77 procent firm wykazało zysk netto, to wynik o 1 punkt procentowy lepszy niż rok wcześniej.

Solidarność uważa, że dobre wyniki przedsiębiorstw i dodatni wzrost gospodarczy (w 2009 r. jako jedyni w Unii mieliśmy dodatni PKB) udało się osiągnąć kosztem pracowników.

- Zdecydowano się na obniżenie produkcji, wyprzedaż zapasów i zwolnienia pracowników w celu utrzymania zysku. Kryzys 2009 r. odzwierciedla mechanizm, który polega na przeniesieniu ryzyka gospodarczego na pracowników, nie dając im w zamian żadnych korzyści - piszą związkowcy.

d3xsw17

Solidarność wystawia rządowi czerwoną kartkę za wzrost bezrobocia, do którego - zdaniem związkowców - nie musiało dojść. Od wybuchu kryzysu, bezrobocie wzrosło o jedną trzecią, gorszy wynik w Europie zanotował tylko jeden kraj - Hiszpania. To zdaniem związkowców wina rządu. Argument porównawczy: Niemcy i Francja wybrały ochronę miejsc pracy za cenę rosnącego deficytu. W Niemczech wprowadzono np. też ograniczony czas pracy. Według "S" ,pozwoliło to na uratowanie 650 tysięcy etatów, a pracownicy nie ucierpieli też bardzo finansowo, bo rząd rekompensuje związany z tym spadek płac na poziomie 60 procent.

Za to w Polsce zanotowaliśmy najwyższy od 10 lat wzrost bezrobocia - w ciągu 2009 roku w rejestrach odnotowano aż 3 miliony nowych bezrobotnych. To o 25 proc. więcej niż rok wcześniej. W przemyśle zlikwidowano w tym czasie 3 procent miejsc pracy. W 2009 roku wzrosła też liczba zawieranych umów na czas określony - odsetek wyniósł 27 procent. To najwięcej w Europie.

W Polsce spadła też realna płaca - podaje Solidarność. Pensje wzrosły wprawdzie nominalnie o 3 proc., ale wobec inflacji na poziomie 3,5 proc,, w ostatecznym rozrachunku pracownicy wyszli na minus.

d3xsw17
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3xsw17