Spadają zarobki prezesów największych firm w Rosji. Zawinił tani rubel
Szef Gazpromu w 2015 roku zarobił o ponad 30 procent mniej niż rok wcześniej.
Najlepiej zarabiającymi menadżerami w Rosji są prezesi firm kontrolowanych przez Kreml. Jednak, jak podaje magazyn Forbes, także na ich pensje duży wpływ w ostatnim czasie miał słaby rubel. Z tego powodu szef Gazpromu w 2015 roku zarobił o ponad 30 procent mniej niż rok wcześniej.
W zestawieniu najlepiej opłacanych prezesów w Rosji, na pierwszym miejscu znalazł się Aleksiej Miller, szef Gazpromu i były podwładny Władimira Putina. W sumie jego pensja wraz z dodatkami wynosiła w ubiegłym roku 17,7 mln dolarów. To o około jedną trzecią mniej niż rok wcześniej. W 2014 roku zarobił on 27 mln dolarów. ##Winny słaby rubel Tak duży spadek zarobków szefa Gazpromu nie wynika z obniżki pensji. Winny jest kurs rubla. Rosyjska waluta w 2015 roku straciła na wartości w stosunku do dolara prawie 20 procent. Miało to również wpływ na zysk spółki.
Szef jednej z największych firm surowcowych na świecie już drugi rok z rzędu zajmuje pozycję lidera w zestawieniu. W sumie 70 prezesów najwięcej zarabiających szefów firm z Rosji otrzymało 2015 roku pensje w wysokości 827 mln dolarów, co daje średnio na jedną osobę z zestawienia 11,8 mln dolarów. Dla porównania rok wcześniej wypłacono im w sumie 1,23 mld dolarów.
Drugie miejsce rankingu zajmuje Igor Sieczin, szef rosyjskiego Rosnieftu, firmy z branży petrochemicznej. Zarobił on w ubiegłym roku 13 mln dolarów, tymczasem rok wcześniej jego pensja wraz z dodatkami sięgnęła poziomu 17,5 mln dolarów.
Trzecią lokatę zajmuje German Gref zasiadający w fotelu prezesa Sbierbanku. Szef największego banku działającego w Rosji otrzymał niewiele mniej niż Sieczin, gdyż jego pensja wyniosła 11 mln dolarów, wobec 13,5 mln dolarów rok wcześniej. ##Spółki z kluczowym udziałem państwa wiodą prym Tak, jak w przypadku szefa Gazpromu, na spadek zarobków wyrażonych w amerykańskiej walucie miał wpływ słaby rubel. Dodajmy, że we wszystkich trzech firmach, których prezesi zarobili najwięcej, większościowy pakiet akcji posiada rosyjskie państwo.
Dopiero na czwartym miejscu znalazł się prezes prywatnej spółki. W zeszłym roku 10 mln dolarów zarobił Dmitrij Razumow z firmy Oneksim. Tyle samo zainkasował Iwan Streszynskij pracujący w firmie inwestycyjnej USM Advisory. ##Nie wszyscy zgadzają się z tymi informacjami Jest to piąta edycja tego rankingu. W zestawieniu nie znajdziemy prezesów takich firm jak Lukoil czy Novatek, która jest jedną z największych niezależnych firm w Rosji, zajmujących się wydobyciem gazu.
Z wyliczeniami nie zgadza się m.in. Sieczin. Szef Rosnieftu przez lata odmawiał ujawnienia informacji na temat swojego majątku, czego wymaga od najważniejszych urzędników i prezesów państwowych firm rosyjskie prawo. Dopiero w ubiegłym roku spółka podała dane dotyczące jego zarobków.