Spowodował to głównie gwałtowny spadek wydatków konsumentów, którzy ograniczyli zakupy w następstwie kryzysu finansowego, oraz zmniejszenie inwestycji przez biznes w przekonaniu, że zaczyna się recesja.
Jeszcze w drugim kwartale PKB wzrósł o 2,8 proc. w skali rocznej. We wrześniu jednak konsumenci drastycznie zmniejszyli zakupy, zwłaszcza artykułów nietrwałych, jak żywność, i to na skalę niespotykaną od około 50 lat.
Wydatki na takie artykuły trwałe, jak samochody i meble, spadły w III kwartale o 14 proc. (w skali rocznej) - najbardziej od 1987 r. Spadek PKB był w III kwartale największy od porównywalnego kwartału w 2001 roku.
Ekonomiści przewidywali jednak jeszcze większy spadek, co zdaniem analityków tłumaczy - wraz ze środową obniżką stopy procentowej przez Fed - dlaczego giełda na Wall Street znacznie zwyżkowała w czwartek rano.
Wskaźnik Dow Jones poszybował najpierw w górę o ponad 200 punktów (ok. 1,5 proc.), by potem nieco spaść, ale jeszcze przed południem utrzymywał się powyżej poziomu z poprzedniego dnia. Zwyżkowały także inne wskaźniki.
Tomasz Zalewski
