Spekulant sprzedaje 20 tys. udziałów w swoim apartamencie. Wspólnota bije na alarm
"Przejaw skrajnego naruszenia zasad współżycia społecznego i braku odpowiedzialności" - tak o nowym pomyśle Rafała Zaorskiego pisze Zarząd Wspólnoty Złota 44. Zaorski ma w warszawskim wieżowcu przy ulicy Złotej 44 apartament, który chce sprzedać, dzieląc go najpierw na 20 tys. udziałów.
10.01.2024 | aktual.: 10.01.2024 17:41
Rafał Zaorski sprzedaje swój 485-metrowy apartament, mieszczący się na 50. piętrze warszawskiego wieżowca Złota 44. Zaorski kupił go w czerwcu 2022 roku za prawie 23 mln zł. Pod koniec grudnia 2023 roku poinformował, że chce się go pozbyć, sprzedając 20 tys. udziałów w apartamencie po 5 tys. zł za udział. Daje to więc cenę 100 mln zł za cały apartament. Chętnych na udziały jest 7,5 tys. osób.
"Zgodnie z prawem powstanie wspólnota właścicieli i decyzje będą podejmowane przez głosowania. To jest istota demokracji i odpowiedzialności za wspólną własność. Siła przekonywania i liczba głosów" - tłumaczy Zaorski na stronie internetowej, poświęconej sprzedaży apartamentu, którą nazwał "Epickim flipem". "Ważne jest, by udziałowcy przez głosowanie stworzyli kalendarz i procedury korzystania ze wspólnej własności. Zostawiam to wam" - dodaje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Sprzedaż apartamentu 504 to dla mnie również ciekawy eksperyment społeczny, w którym zadamy sobie pytanie, jaka przyszłość czeka nieruchomość i jej właścicieli. Głęboko wierzę – i tu zgadzam się ze Smithem – w prawo własności, i to, że właśnie z niego rodzi się wolność w jej dysponowaniu. Uważam też, że ludzie podejmują racjonalne decyzje, nawet w tak dużej grupie. Tak działa demokracja, która zwyciężyła na świecie niejeden autorytaryzm" - komentuje Zaorski.
"Pomysł sprzeczny z prawem"
Ten "eksperyment społeczny" budzi jednak ogromny niepokój pozostałych właścicieli apartamentów w Złotej 44. W środę Zarząd Wspólnoty Złota 44 wydał oświadczenie w tej sprawie. "Ten tylko z pozoru kreatywny pomysł niesie za sobą szereg zagrożeń, jest sprzeczny z prawem i istotą Wspólnoty Mieszkaniowej, jednocześnie prowadząc do naruszenia przepisów i przyjętych regulaminów budynku" - czytamy w oświadczeniu.
"Nazywanie przedsięwzięcia Epicki Flip 'eksperymentem społecznym', w obliczu tego, że - jak się wydaje - ma on służyć wyłącznie realizacji celów finansowych jego organizatora, a przy okazji potencjalnej destabilizacji funkcjonowania budynku, jest przejawem skrajnego naruszenia zasad współżycia społecznego i braku odpowiedzialności" - uważa zarząd wspólnoty.
"Niezależnie od opinii organizatora projektu Epicki Flip nie ma bowiem możliwości, aby z lokalu korzystało jednocześnie kilka tysięcy osób bez wywoływania negatywnych konsekwencji zarówno dla nich samych, budynku, jego mieszkańców, jak i działania Wspólnoty" - czytamy.
Chcą przymusowej licytacji lokalu
Wspólnota dodaje też, że "w związku z projektem Epicki Flip oraz dotychczasową uciążliwą działalnością prowadzoną w lokalu" zarząd wspólnoty zagłosował za wystąpieniem z "powództwem przeciwko Rafałowi Zaorskiemu o przymusową licytację lokalu". "Przeciwko uchwale głosowało zaledwie 1,26 proc. udziałów uprawnionych do głosowania, co doskonale obrazuje stopień skonfliktowania Rafała Zaorskiego ze Wspólnotą, który to ma swoje źródło w sposobie, w jaki korzysta on z lokalu, a który to sposób jest rażąco sprzeczny w jego przeznaczeniem" - czytamy.