Spór o maszt 5G. Górale nie dają za wygraną. Tworzą barykady
Mieszkańcy Krzeptówek w Zakopanem bronią się przed planowaną budową masztu telefonii komórkowej. Otoczyli działkę, na której ma być wybudowany maszt 5G i pilnują jej całą dobę. Liczą, że inwestor zrezygnuje z budowy – informuje Onet.
29.06.2023 | aktual.: 01.07.2023 10:33
We wtorek w Krzeptówkach miał zostać rozstawiony maszt telefonii komórkowej o częstotliwości 5G i wysokości 27 m. Uniemożliwili to jednak mieszkańcy, którzy są zaniepokojeni możliwymi negatywnymi skutkami dla zdrowia wynikającymi z nadajnika.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mieszkańcy twierdzą, że nie zostali poinformowani odpowiednio wcześniej o planowanej budowie, a dowiedzieli się o niej przez przypadek. W związku z tym zebrali petycję, w której sprzeciwiają się inwestycji. Podpisało ją 130 osób. Firma T-Mobile, która planuje postawić nadajnik, twierdzi, że budowa jest legalna i zamierza przystąpić do prac.
Nasze stacje bazowe są w pełni bezpieczne, co jest potwierdzone za każdym razem odpowiednimi pomiarami, spełniają rygorystyczne normy emisji, a nasza sieć jest stale kontrolowana przez Inspektoraty Ochrony Środowiska – przekazuje T-Mobile Polska w rozmowie z Onetem.
Protestujący nie chcą masztu 5G
Jak ustalił Onet, instalatorzy próbowali przewieźć potrzebne materiały na docelową działkę. Jednak nie udało im się to, bo rozłożonych elementów nadajnika już od kilku dni pilnują sprzeciwiający się budowie górale. – W dzień jest nas tu cały czas kilkanaście osób. W nocy mamy dyżury w dwie-trzy osoby i zmieniamy się co chwilę – mówią protestujący w rozmowie z Onetem.
Protestujący wierzą, że muszą wytrzymać jedynie do soboty. Wówczas będzie już 1 lipca i przestanie obowiązywać tzw. specustawa covidowa związana z obowiązującym do 30 czerwca 2023 r. stanem zagrożenia epidemiologicznego. Jak przekonują górale, jeśli budowa masztu rozpoczęłaby się przed końcem obowiązywania specustawy, to nawet nielegalnie wybudowany maszt można byłoby zalegalizować.
Zobacz także
Urzędnicy uspokajają mieszkańców
Urzędnicy z zakopiańskiego starostwa zapewniają, że mieszkańcy nie mają się czego bać, ponieważ masztu telefonii komórkowej nie da się zbudować bez wymaganych zezwoleń, a wszelkie prace budowlane muszą być legalne.
– My jednak wolimy dmuchać na zimne i do soboty tej anteny przypilnujemy – zapowiadają protestujący w rozmowie z Onetem.