Spór o wiek emerytalny. "Pewnie za kilka lat temat wróci"
Temat wieku emerytalnego rozgrzewa Polaków. Niedawno Katarzyna Kotula, ministra ds. równości, wyraziła opinię, że nierówny wiek emerytalny dyskryminuje mężczyzn. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zabrało głos kwestii zrównania wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn.
Wiek emerytalny w Polsce wynosi obecnie 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. W 2012 r. poprzedni rząd Donalda Tuska podniósł go do 67 lat dla kobiet i mężczyzn. Taki pułap miał być osiągnięty stopniowo, w ciągu kilku lat. W 2015 r. Prawo i Sprawiedliwość szło do wyborów z obietnicą jego obniżenia do 60 i 65 lat. Po wygraniu, PiS swoją obietnicę zrealizował.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miliarder zdradza "wielką ściemę" w handlu częściami samochodowymi Maciej Oleksowicz Inter Cars #19
W przestrzeni publicznej pojawiły się głosy, aby kobiety i mężczyźni przechodzili na emeryturę w tym samym wieku. W związku z wątpliwościami co do tej kwestii poseł Witold Tumanowicz z Konfederacji postanowił wystosować interpelację do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
W piśmie udostępnionym na stronie Sejmu polityk wskazał, że wiek emerytalny Polek (60 lat) jest jednym z najniższych w Europie. Zapytał, czy resort posiada wyliczenia, jak zrównanie wieku emerytalnego wpłynęłoby na wydolność systemu.
Równy wiek emerytalny? Jest stanowisko ministerstwa
Resort pracy ocenia, że nie ma przyzwolenia społecznego na zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, a w związku z tym nie są prowadzone żadne prace w tym zakresie - poinformowało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) w odpowiedzi na interpelację poselską.
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej poinformowało, że nie dysponuje interesującymi ekspertyzami dotyczącymi skutków ewentualnego zrównania wieku emerytalnego na poziomie 62, 63, 64 lat lub innym dla wydolności systemu emerytalnego.
Obecnie rząd nie prowadzi także prac dotyczących wyliczenia, jak zmieniłaby się średnia wysokość emerytur dla kobiet w przypadku zrównania wieku emerytalnego dla obu płci.
"Biorąc jednak pod uwagę dziesięcioprocentową przewagę populacji kobiecej nad męską w grupie wiekowej 60-65 lat i występującą różnicę wynagrodzeń na niekorzyść kobiet (lukę płacową), dłuższy okres odprowadzania składek przez kobiety nie musiałby zrekompensować straty spowodowanej obniżeniem wieku emerytalnego mężczyzn" - dodano.
Kontrowersje po słowach ministry ds. równości
Nowy wątek do dyskusji o wieku emerytalnym w Polsce wprowadziła pod koniec stycznia ministra ds. równości Katarzyna Kotula (Lewica). Jak już pisaliśmy, jej zdaniem nierówny wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn to "forma dyskryminacji".
Pewnie za kilka lat ten temat wróci i będzie się trzeba zastanowić w obliczu zmian demograficznych, jak należałoby tę kwestię rozwiązać i w którą stronę należałoby równać wiek emerytalny - stwierdziła Kotula na antenie RMF FM.