Sprzedaż alkoholu przez internet. Posłowie chcą liberalizacji prawa, przez koronawirusowy kryzys
Posłowie Koalicji Polskiej PSL-Kukiz'15 złożyli projekt ustawy liberalizującej zasady sprzedaży alkoholu przez internet. Uzasadniają to faktem, że zmiana przepisów pozwoli przedsiębiorcom szybciej podnieść się po kryzysie wywołanym przez pandemię koronawirusa.
02.07.2020 15:17
Posłowie Koalicji Polskiej proponują zmiany w ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Jak informuje "Fakt", złożony przez nich projekt w Sejmie zakłada, że detaliści posiadający koncesję na sprzedaż trunków procentowych, mogli jej dokonywać także przez internet.
Co to zmienia w praktyce? Jak tłumaczy dziennik, obecnie przy zamówieniu jedzenia z dostawą do domu nie mamy możliwości domówić np. piwa, które również jest w ofercie restauracji. Właśnie to miałoby ulec zmianie.
Nowe przepisy mają wspomóc kulejącą branżę gastronomiczną, która mocno odczuwa koronawirusowy kryzys, a szczególnie "zamrożenie" gospodarki, które miało miejsce w marcu, kwietniu i maju. To zresztą kolejny pomysł ratowania gastronomii - przed kilkoma dniami informowaliśmy, że Związek Przedsiębiorców i Pracodawców apeluje do premiera, by rząd ustanowił 8-proc. stawkę VAT na wszystkie usługi gastronomiczne.
W uzasadnianiu autorzy projektu tłumaczą, że dotychczasowa pomoc zaproponowana przez rządzących "nie przyniosła żadnych odczuwalnych skutków i w najmniejszym stopniu nie odpowiada na potrzeby branży".
"Przedsiębiorcy handlujący alkoholem posiadają współcześnie możliwość otwarcia nowych kanałów sprzedaży - w związku z obowiązującymi jednak regulacjami - wykorzystanie ich naraża ich na poważne sankcje” - tłumaczą posłowie w uzasadnieniu, które cytuje "Fakt".
Czytaj też: Cena ryb nad morzem. Uwaga na nowy haczyk
Jednak czy liberalizacja przepisów nie przyczyni się do zwiększenia problemu alkoholizmu. Posłowie bowiem przekonują, że forma kupowania trunków przez internet jest "kosztowna, wymaga oczekiwania na przesyłkę oraz pozostawienia dokładnych danych osobowych", a przez to jest jednocześnie "mniej atrakcyjna niż tani alkohol dostępny w lokalnym sklepie" kupiony anonimowo.
Ludowcy dodają również, że zaproponowana przez nich forma sprzedaży alkoholu, jest praktykowana w większości państw unijnych. W części z nich rządy wprowadziły to właśnie jako odpowiedź na skutki tzw. lockdownu.