Trwa ładowanie...
d3fet5y
11-09-2014 12:28

Steinhoff: Zmniejszenie dostaw dla PGNiG to dla Gazpromu 'strzał w stopę'

Warszawa, 11.09.2014 (ISBnews) - Zmniejszenie przez Gazprom dostaw do Polski o 45% wobec zamówionego wolumenu - jak podało Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) - to dla rosyjskiego koncernu przysłowiowy "strzał w stopę", ponieważ takie postępowania drastycznie obniża jego wiarygodność, uważa były wicepremier i minister gospodarki Janusz Steinhoff.

d3fet5y
d3fet5y

"Jestem bardzo zaskoczony tym, że Gazprom nie reaguje. W mojej opinii jest do dla rosyjskiego koncernu przysłowiowy 'strzał w stopę'.W wyniku takich działań, wiarygodność Gazpromu w Europie drastycznie się obniża i jest obecnie bardzo niska. Spadła również po tym, jak Gazprom podniósł ceny surowca Ukrainie - za 1000 m3 gazu z Rosji Naftohaz płacił 268,5 USD, od kwietnia Rosja podniosła tę cenę do 485,5 USD. Przy tym ceny gazu np. na giełdzie w Wiedniu to ok. 300 USD" - powiedział Steinhoff agencji ISBnews.

Według niego, Gazprom chce wykorzystywać swoją dominującą pozycję i domaga się zakazu reeksportu gazu, co - jak zaznacza były wicepremier - jest niezgodne z prawem unijnym.

"Oczekiwałbym, aby Komisja Europejska zajęła zdecydowane stanowisko w tej sprawie. Popieram głos jaki kilka dni temu zabrała Angela Merkel - właścicielem gazu jest ten kto za niego płaci" - podsumował Steinhoff.

PGNiG podało dziś, że dostawy gazu ziemnego w ramach kontraktu jamalskiego na połączeniach międzysystemowych w Drozdowiczach (Ukraina), Kondratkach (Białoruś) i Wysokoje (Białoruś) nadal nie są realizowane zgodnie ze składanymi przez spółkę nominacjami - w środę deficyt dostaw wyniósł ok. 45 %. W poprzednich kilku dniach spółka odnotowała spadek dostaw o 20-24% w stosunku do zamówień.

d3fet5y

PGNiG podkreślał, że zgodnie z kontraktem jamalskim, ma prawo odbierać ilości mniejsze bądź równe maksymalnej dobie kontraktowej określonej dla poszczególnych punktów wejścia. Wolumeny zamówione przez PGNiG były mniejsze od ilości maksymalnych, ale było to zgodne z kontraktem. Mimo to, nie zostały zrealizowane przez Gazprom Eksport.

Aby zabezpieczyć niedobór dostaw z kierunku wschodniego, PGNiG podjęło decyzję o realizacji dostaw uzupełniających przez punkty: Lasów (Niemcy) oraz Cieszyn (Czechy). Dodatkowo, od dnia środy uruchomione zostały dostawy gazu przez punkt Mallnow (Niemcy).

PGNiG podkreśla też, że nie otrzymało do chwili obecnej żadnej informacji ze strony Gazpromu o powodach zmniejszenia dostaw gazu do Polski. Dodje przy tym, że dostawy gazu ziemnego do odbiorców spółki przebiegają bez zakłóceń.

Wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński podkreślał wczoraj w Łodzi, że Polska zgromadziła rekordowo wysokie rezerwy gazu (wg PGNiG - 2,6 mld m3). Jak zaznaczył, nigdy nie było tak wysokich zapasów i na poziomie biznesowym, i na poziomie rezerw strategicznych. Zapewnił, że m.in. dzięki tym zapasom i utrzymaniu wydobycia krajowego na poziomie ok 4,3 mld m3 rocznie jesteśmy "jak nigdy dotąd odporni i mocni", a za rok Polska będzie przygotowana nawet na "dużo bardziej poważne zakłócenia w dostawach".

d3fet5y

Dostawy gazu do Polski z kierunku wschodniego realizowane są na podstawie umowy pomiędzy PGNiG, a spółką OOO Gazprom Export. Gaz ziemny z kierunku wschodniego przesyłany jest do Polski poprzez następujące połączenia: na granicy polsko-ukraińskiej w punkcie wejścia Drozdowicze oraz na granicy polsko-białoruskiej w punktach wejścia Kondratki, Wysokoje, a także Tieterowka. Pozostałe połączenia, na których realizowane są kontrakty importowe PGNiG, zlokalizowane są na granicy polsko-niemieckiej w punktach wejścia Lasów, Mallnow i Gubin, oraz na granicy polsko-czeskiej w punktach wejścia Cieszyn i Branice.

(ISBnews)

d3fet5y
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3fet5y