Stoczniowcy będą manifestować w Brukseli

Około 120 związkowców z NSZZ "Solidarność" i Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Gospodarki Morskiej ze Stoczni Gdynia będzie uczestniczyło we wtorek w Brukseli w manifestacji.

Około 120 związkowców z NSZZ "Solidarność" i Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Gospodarki Morskiej ze Stoczni Gdynia będzie uczestniczyło we wtorek w Brukseli w manifestacji w obronie swego zakładu.

"Jedziemy bronić naszych miejsc pracy, ponieważ niepokoją nas zapowiedzi przedstawicieli Komisji Europejskiej dotyczące przyszłości stoczni" - powiedział w wiceprzewodniczący stoczniowej "S" Ryszard Subocz.

Stoczniowcy nie zgadzają się na plan restrukturyzacji i prywatyzacji firmy, zaproponowany przez komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes.

Działacz zapowiedział, że "będzie to pokojowa manifestacja, bez awantur i palenia opon". Odbędzie się przed siedzibą Komisji Europejskiej na Placu Schumana od godz. 11 do 13.

Subocz poinformował, że jest to już trzeci wyjazd stoczniowców z Gdyni do stolicy Belgii w obronie miejsc pracy.

Dla stoczni w Gdyni i Szczecinie unijna komisarz zaproponowała wyodrębnienie majątku trwałego, sprzedanie go inwestorom w drodze przetargów, spłatę długów z pieniędzy, które to przyniesie i likwidację spółki, która przeprowadzi tę operację. KE wydałaby negatywną decyzję w sprawie pomocy publicznej, ale realizacja planu złagodziłaby jej skutki.

Na prośbę komisarz do 30 listopada polski rząd prześle osobny plan restrukturyzacji dla stoczni w Gdańsku, która jest w lepszej sytuacji niż Gdynia i Szczecin, bowiem została już sprywatyzowana i otrzymała mniejszą pomoc z budżetu państwa.

Neelie Kroes uważa, że plany restrukturyzacyjne przedstawione przez polski rząd są nie do zaakceptowania przez KE, bo nie zapewniają rentowności zakładów.

12 września resort skarbu przesłał KE plany restrukturyzacji polskich stoczni. ISD Polska proponuje połączenie zakładów w Gdańsku i Gdyni. Konsorcjum z Pomorza Mostostal Chojnice chce kupić stocznię Szczecin. Jeśli Komisja Europejska ich nie zaakceptuje, zakłady będą musiały zwrócić pomoc publiczną, którą otrzymały po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej, a to może oznaczać ich bankructwo.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Kraków podnosi podatki fliperom. Nawet 1700 zł rocznie za dwa pokoje
Kraków podnosi podatki fliperom. Nawet 1700 zł rocznie za dwa pokoje
Ukraińska sieć rozwija się w Polsce. Otworzy pierwszy sklep w stolicy
Ukraińska sieć rozwija się w Polsce. Otworzy pierwszy sklep w stolicy
Fioletowe worki na odpady. Miasto szykuje rewolucję
Fioletowe worki na odpady. Miasto szykuje rewolucję
Byłam w symulatorze lokomotywy. Ile zarabiają maszyniści?
Byłam w symulatorze lokomotywy. Ile zarabiają maszyniści?
Groziły im kolosalne podwyżki cen ciepła. Mieszkańców czekają zmiany
Groziły im kolosalne podwyżki cen ciepła. Mieszkańców czekają zmiany
Ile trzymać gotówki na wypadek kryzysu? Ekspertka szacuje
Ile trzymać gotówki na wypadek kryzysu? Ekspertka szacuje
Malezyjski gigant rozkręca się w Polsce. Otworzył dwa nowe sklepy
Malezyjski gigant rozkręca się w Polsce. Otworzył dwa nowe sklepy
Załamanie na rynku kapusty. Producenci niszczą plony
Załamanie na rynku kapusty. Producenci niszczą plony
Cecha, która odstrasza ludzi w pracy. "Poważna czerwona flaga"
Cecha, która odstrasza ludzi w pracy. "Poważna czerwona flaga"
600 tys. rolników musi zbierać dokumenty. Bez tego stracą dopłaty
600 tys. rolników musi zbierać dokumenty. Bez tego stracą dopłaty
W stroju nurka napadł na restaurację. Szukają złodzieja z Orlando
W stroju nurka napadł na restaurację. Szukają złodzieja z Orlando
Pękające butelki z prosecco. Ostrzeżenie dla 12 stanów
Pękające butelki z prosecco. Ostrzeżenie dla 12 stanów