Stopy procentowe powinny pozostać stabilne do końca pierwszego kwartału 2009 roku. Perspektywa przyjęcia waluty euro spowoduje potrzebę zmniejszenia dysparytetu stóp pomiędzy Polską a strefą euro - uważa członek RPP Marian Noga.
"Moim zdaniem stopy powinny dość długo, przynajmniej do końca pierwszego kwartału 2009 roku, pozostać niezmienione. Sytuacja jest jednak teraz tak zmienna, że nie można tego stwierdzić z całą pewnością" - powiedział w wywiadzie dla "Dziennika" Noga.
Jego zdaniem perspektywa wejścia do strefy euro wymusi na Radzie zmniejszenie dysparytetu poziomu stóp procentowych w Polsce i eurolandzie.
"Jeżeli chcemy wejść do strefy euro w możliwie najszybszym terminie, będzie od nas wymagane zmniejszenie dysparytetu, czyli różnic między poziomem stóp procentowych w strefie euro i w Polsce" - podkreślił członek Rady.
"To duża różnica, więc będzie potrzeba obniżania stóp. Nie oznacza to, że trzeba to robić szybko i gwałtownie. Ale potrzeba będzie przejścia z nastawienia neutralnego do łagodnego, by tę różnicę zmniejszyć" - dodał.
Członek RPP zaznaczył także, że ścieżka centralna pokazuje tempo wzrostu gospodarczego na poziomie 2,8 proc. w przyszłym roku oraz 3,6 w roku 2010. (PAP)
bg/ jtt/
