Strajk generalny paraliżuje Grecję
Wczoraj w godzinach wieczornych miało miejsce w Brukseli nieformalne spotkanie ministrów finansów krajów ze strefy euro. Głównym tematem rozmów miał być rosnący problem Grecji, a spotkanie miało na celu położenie podwalin przed oficjalnym szczytem Unii Europejskiej zaplanowanym na 23-24 czerwca.
15.06.2011 09:53
Niemiecki minister finansów Wolfgang Schauble potwierdził wczoraj gotowość Berlina do wzięcia udziału w nowym planie pomocowym dla Grecji, ale zaznaczył, że Niemcy chciałyby, aby część kosztów związanych z tym programem poniósł sektor prywatny. Odmiennego zdania jest Europejski Bank Centralny, który uważa, że udział inwestorów prywatnych powinien być dobrowolny i nie stanowić głównego punktu programu pomocowego dla Grecji.
Unijny komisarz Olli Rehn powiedział wczoraj w wywiadzie, że osiągnięcie kompromisu w sprawie pomocy dla Grecji jest coraz bliższe. Sam projekt pomocy musi powstać do szczytu unijnego, ale możliwe jest, że wiążące decyzje zapadną już 17 czerwca podczas spotkania kanclerz Angeli Merkel z Nicolasem Sarkozym. Tymczasem w samej Grecji rozpoczyna się 24 godzinny strajk generalny, będący wyrazem niezadowolenia mieszkańców wobec projektu dalszych cięć, prywatyzacji i podnoszenia kosztów życia.
Demonstranci planują sparaliżować transport, szpitale będą przyjmować tylko nagłe przypadki, zamknięte mają być nawet banki i instytucje państwowe. Niewątpliwie Grecja będzie dziś silnie wpływać na nastroje inwestorów, a kurs EUR/USD już od godzin porannych spada. Rentowność 10-letnich obligacji skarbowych Grecji, Irlandii i Portugalii wzrosły we wtorek do najwyższego poziomu od czasu utworzenia strefy euro, co jest m.in. wyrazem niepokoju inwestorów do zakresu w jakim prywatny sektor będzie musiał ponieść koszty nowego pakietu pomocowego dla Aten.
Wczorajszy dzień zakończył się wzrostami na rynku surowców, złoto zyskało 0,2 proc., miedź +2,8proc., srebro +1,1 proc. i ropa +1,8 proc. Najważniejsze dane ze świata jakie dziś poznamy to wysokość inflacji w Stanach, kwietniowa produkcja przemysłowa strefy euro i majowa w USA.
Wczoraj napłynęły dane dot. deficytu na rachunku obrotów bieżących Polski. W kwietniu wyniósł on 959 milionów euro. Majowa podaż pieniądza M3 w ujęciu rok do roku wzrosła o 7,8 proc. do poziomu 795,67 miliarda złotych. Natomiast kurs złotego pozostawał wczoraj w okolicach najmocniejszych poziomów w stosunku do euro od trzech tygodni, znacznie zyskując też do franka szwajcarskiego. Dziś o godz. 14:00 Główny Urząd Statystyczny poda aktualną wysokość inflacji konsumenckiej w Polsce, której poprzedni odczyt r/r wyniósł 4,5 proc, a majowy spodziewany jest na poziomie 4,7 proc.
Przemysław Gerschmann
DM TMS Brokers S.A.