"Straty firm związane z opcjami mogą wynieść kilkaset mln zł"
Wiele wskazuje na to, że straty firm
związane z opcjami walutowymi mogą wynosić w sumie kilkaset
milionów zł - powiedział prezes Krajowej Izby
Gospodarczej (KIG) Andrzej Arendarski.
Wiele wskazuje na to, że straty firm związane z opcjami walutowymi mogą wynosić w sumie kilkaset milionów zł - powiedział prezes Krajowej Izby Gospodarczej (KIG) Andrzej Arendarski.
Zdaniem prezesa KIG, trudno jest obecnie ocenić, ile firm może ponieść straty związane z opcjami walutowymi.
_ Tylko niektóre firmy zdecydowały się poinformować o swoich kłopotach _ - podkreślił prezes KIG. Jego zdaniem, wiele wskazuje na to, że straty firm związane z opcjami mogą wynosić w sumie kilkaset milionów zł.
_ Przedsiębiorstwa, które mają problemy z opcjami, mogą negocjować z bankami np. rozłożenie płatności na raty _ - powiedział.
Także prezydent Konfederacji Pracodawców Polskich Andrzej Malinowski podkreślił, że trudno jest dokładnie ocenić, ile przedsiębiorstw ma problemy.
_ Spośród przedsiębiorstw mających takie kłopoty, przyznaje się do tego około 20 proc. _ - ocenił w rozmowie z PAP Malinowski. Jak wyjaśnił, większość firm woli nie ujawniać swoich kłopotów, gdyż obawia się, że zaszkodziłoby to ich wizerunkowi.
Z szacunków Business Centre Club (BCC) wynika, że spośród 1,2 tys. firm należących do BCC, problemy z opcjami może mieć około 0,5 proc. przedsiębiorstw.
_ Chociaż odsetek firm mających trudności z powodu opcji, jest niewielki, to jednak problemy, jakie przeżywają, są poważne. Niewykluczone, że firmy te mogą mieć nawet kłopoty z płynnością finansową _ - powiedział Arkadiusz Protas, wiceprezes i rzecznik BCC.
Kilka miesięcy temu, kiedy polski złoty umacniał się, przedsiębiorcy sprzedający swoje usługi bądź towary za waluty obce, w obawie przed stratami, zawierali z bankami umowy o tzw. opcje walutowe.
Jak wyjaśnił Adam Kołaczyk partner w firmie doradczej Deloitte, bank zobowiązywał się, że odkupi od przedsiębiorcy np. 10 mln euro po 3,5 zł za 1 euro, nawet gdyby kurs tej waluty wynosił 3,3 zł. Za to bank dostawał opłatę, tzw. premię opcyjną.
_ Niekiedy umowa z bankiem nie przewidywała wnoszenia takiej opłaty. Dawała za to prawo do kupienia od firmy tej samej kwoty np. 10 mln euro np. po kursie 3,6 zł za euro, w sytuacji gdyby złoty osłabł _ - podkreślił Kołaczyk.
Gdy złoty osłabił się rzeczywiście, banki skorzystały z możliwości kupna waluty w ramach opcji.
Ministerstwo Gospodarki (MG) uruchomiło infolinię dla przedsiębiorców, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji w związku z zakupem opcji walutowych. _ Mieliśmy zgłoszenia od ponad 20 przedsiębiorców _ - poinformował Zbigniew Kajdanowski z biura prasowego MG.
Z dotychczasowych analiz wynika, że mimo problemów przedsiębiorstw, kłopoty z opcjami walutowymi nie zagrażają stabilności banków i innych instytucji z branży finansowej - powiedziała Marta Chmielewska-Racławska z Komisji Nadzoru Finansowego.
Jak podkreśliła Chmielewska-Racławska, z punktu widzenia ustawowych zadań nadzoru, szczególne istotne jest sprawdzenie czy banki postępowały w relacjach z klientami zgodnie z przepisami i czy w tej sytuacji nie istnieją zagrożenia dla systemu finansowego lub poszczególnych firm. (PAP)