Studia MBA - sprawdź ile zarabiają

Studia wyższe w Polsce są dziś tak powszechne, że skończyć może je niemal każdy, kto ma trochę samozaparcia. Na tym tle podyplomowe studia MBA wciąż są propozycją tylko dla wybranych, a dyplom przepustką do prestiżowych stanowisk. Menedżerowie, którzy już je zdobyli dokształcają się, by stołków nie stracić.

Gdy w Europie zawieja kryzysu nie odpuszcza, studia MBA (Master of Bussiness Administration) wydają się dobrą lokatą w przyszłość. Badania „Kandydat 2011”, przeprowadzone we wrześniu ubiegłego roku przez portal Pracuj.pl wśród ponad 11 tysięcy specjalistów wskazują, że najbardziej pewni swojej zawodowej pozycji są osoby, które zdobyły właśnie dyplom MBA. Ponad połowa (51 proc.) z nich deklaruje, że nie miałaby problemów ze znalezieniem pracy.

- W Polsce tytuł naukowy nie jest jeszcze przepustką do kariery, pracodawcy zdecydowanie bardziej liczą na doświadczenie i wiedzę, którą w praktyczny sposób można wykorzystać w ich firmie – komentuje wyniki badania Przemysław Gacek, prezes Grupy Pracuj, od której należy portal Pracuj.pl.

Okazuje się bowiem, że (porównując) niepewnie na rynku pracy czują się osoby, które mogą pochwalić się skończeniem studiów doktoranckich. Zaledwie 1/3 z nich ocenia swoje szanse jako dobre.

Na które studia postawić? Wyniki badań wskazują, że raczej nie powinniśmy mieć wątpliwości. Studia doktoranckie nie wróżą świetlanej przyszłości, natomiast MBA mogą przynieść kokosy. Problem jednak w tym, że zanim absolwent studiów MBA zacznie zarabiać i być pożyteczny dla firmy, trzeba w niego sporo zainwestować.

I choć teoretycznie w każdej firmie wiadomo, że dobry menadżer jest na wagę złota, z inwestycjami w jego rozwijanie nie jest wesoło. Przedsiębiorstwa niechętnie inwestują w kadrę zarządzającą i doszkalają ją w szkołach biznesu, bowiem cena studiów MBA (Master of Bussiness Administration) porównywane są z kosztem samochodu. Na najdroższe z oferowanych w Polsce programów MBA, wydać trzeba ponad 90 tys. zł. - Chciałam iść na tego typu studia, ale firma nie chciała aż tyle we mnie zainwestować – mówi Karolina, menedżer w firmie farmaceutycznej. – Proponowałam nawet, że część kosztów pokryję z własnej kieszeni, ale opór był zbyt duży. Chyba się bali, że dołożą do mojego szkolenia, a potem ucieknę od nich ze sporą wiedzą. Do tej pory na MBA nie poszłam, ale nie odpuszczę.

Na szczęście możliwości wspomagania ambitnych pracowników firmy mają sporo. Mogą na przykład wystąpić o unijne dotacje na studia podyplomowe pracowników. W sprzyjających okolicznościach przyszły absolwent MBA będzie musiał pokryć zaledwie 20 proc. kosztów. Jednak sama cena programu MBA może wzbudzać wątpliwości. Zależy ona nie tylko od jakości oferty, ale i renomy szkoły, która go tworzy. Specjaliści zalecają ostrożność. Może bowiem okazać, że wysoki koszt studiów nie jest do końca adekwatny do oferty merytorycznej, natomiast niskie opłaty za zrealizowanie programu MBA mogą oznaczać słabo wykwalifikowaną kadrę lub brak odpowiednich akredytacji dla szkoły.

Uważa się, że MBA to najlepsza forma podnoszenia kwalifikacji menedżerskich. Trwające od dwóch do sześciu semestrów studia podyplomowe MBA oparte są na najnowszej wiedzy o gospodarce rynkowej, współczesnych trendach w zakresie internacjonalizacji i globalizacji gospodarki.

Jak pokazuje Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń przeprowadzone w 2010 roku przez firmę Sedlak & Sedlak studia MBA są też opłacalną inwestycją. Osoby posiadające ten dyplom zarabiały średnio na poziomie 10 000 zł brutto. Dyrektorzy, którzy ukończyli studia MBA otrzymywali miesięcznie średnio 17 619 zł brutto, podczas gdy ich koledzy, bez tego dyplomu, zarabiali ponad 7 tysięcy mniej. Kierownicy małego zespołu po studiach MBA otrzymywali natomiast 9 500 zł brutto, a ci bez dyplomu zarabiali prawie połowę mniej – 5000 PLN. O dyplom warto zawalczyć też na stanowisku specjalistycznym, bo różnica w wynagrodzeniu wynosi tu między osobami z i bez dyplomu MBA średnio 700 zł.

Z rankingu MBA Perspektywy 2011, zaprezentowanego przez „Perspektywy” wynika, że Najlepszym programem Master of Bussiness Administration w Polsce jest Warsaw-Illinois Executive MBA prowadzony przez Międzynarodowe Centrum Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego. Na drugim miejscu znalazł się program Executive MBA oferowany przez Akademię Leona Koźmińskiego w Warszawie, a na trzecim program Canadian Executive MBA (CEMBA) prowadzony przez Szkołę Główną Handlową.

Jak informuje Forbes, Koźmiński MBA jest jedynym uznanym polskim programem oferowanym pod własną marką, bez wsparcia zagranicznych partnerów. W 2010 roku „Financial Times” sklasyfikował go na 28. miejscu w Europie i 81. na świecie wśród studiów executive MBA.

ml/MA