Styczeń na globalnych rynkach walutowych – noworoczne przebudzenie

Początek 2011 roku przynosi zwiększenie aktywności graczy i tym samym wzrost zmienności na rynku po uspokojeniu związanym z grudniowym okresem przedświątecznym.

02.02.2011 14:08

Początek 2011 roku przynosi zwiększenie aktywności graczy i tym samym wzrost zmienności na rynku po uspokojeniu związanym z grudniowym okresem przedświątecznym.

Jednym z ciekawszych wydarzeń, które mogło wpłynąć na rynki oraz na obraz techniczny pary USDJPY było obcięcie, przez agencję S&P, ratingu Japonii. Skutki tej decyzji były jednak umiarkowane i doprowadziły notowania jena względem dolara blisko kluczowego miejsca, o którym więcej w dalszej części miesięcznika.

Uwagę inwestorów z pewnością przykuł też dynamiczny wzrost kursu EURUSD – szerzej o fundamentalnych przesłankach obserwowanej zwyżki w pierwszej części miesięcznika (Euro optymizm).

W tej części miesięcznika koncentrujemy się na analizie technicznej par walutowych: EURUSD, USDJPY, USDPLN i USDSEK.

EURUSD – prawie 1000 pispów bez większej korekty

Ubiegły miesiąc przyniósł umocnienie euro względem dolara o prawie 2,5% m/m natomiast mierząc różnicę między szczytem i dołkiem jest to ponad 6%. Podobną dynamikę wzrostów, na tej parze walutowej, obserwowaliśmy ostatnio we wrześniu 2010 roku.

Od strony technicznej do obserwowanych wzrostów przyczyniło się powstanie, pro wzrostowej formacji harmonicznej (XABCD), która zakończyła się na początku drugiego tygodnia nowego roku. Struktura ta przypomina swoim kształtem formację motyla.

W związku z tym, iż harmoniczny układ wystąpił na wykresie o dużej skali (interwał dzienny) to również reakcja rynku musiała być odpowiednio silna.
W średnim terminie rynek jednak zdaje się być już mocno wykupiony i potencjał dalszych wzrostów wygląda na ograniczony. Wynika to również z analizy odcinka wzrostowego od dnia 9 stycznia, która zostanie przedstawiona poniżej.

Aktualny silny ruch wzrostowy traci swój impet co można stwierdzić na podstawie przełamania niebieskiej linii trendu, która może być obecnie testowana z drugiej strony jako silne miejsce oporu. Dodatkowo na oscylatorze RSI nie obserwujemy zdecydowanego wyjścia ponad poprzednią wartość odpowiadającą wierzchołkowi z 27 stycznia. Ponadto wskaźnik ten jest w strefie wykupienia. Także układ fal wzrostowych i korekcyjnych może sugerować zakończenie całej struktury znanej z Teorii Fal Elliott’a. Na tę chwilę, impuls składa się z pięciu podfal, z modelowymi zasięgami dla piątej fali mierzonymi na podstawie fali pierwszej: 61,8% przy poziomie 1,3920 oraz 100% w rejonie 1,4145. Również warto zwrócić uwagę na to, jak precyzyjnie rynek porusza się w kanale wzrostowym (przerywane linie) gdzie górne i dolne ograniczenie wyznacza potencjalne miejsca oporu i wsparcia. Jednakże, wciąż trend wzrostowy obowiązuje i aby móc mówić o większych spadkach kursu EURUSD, musi zostać pokonany poziom 1,3570 gdyż dopiero wtedy pojawi się
nowy niższy dołek (więc z definicji trend wzrostowy zostanie zachwiany). Pojawi się także wtedy ruch spadkowy większy od dotychczasowych korekt, które są względem siebie prawie równe (zielone prostokąty). Jeśli powyższe warunki zostaną spełnione, droga do wsparcia przy lokalnym minimum 1,3240 zostanie otwarta.

Również spoglądając na wykres miesięczny, w okolicach okrągłego poziomu 1,4000 znajduje się opór wyznaczony przez przyspieszoną linię trendu poprowadzoną po lokalnych wierzchołkach. Natomiast wspomniany poziom 1,3240 znajduje się w pobliżu linii wyrysowanej po ostatnich minimach.

USDJPY – blisko kluczowego poziomu

Początek stycznia przyniósł dynamiczne wzrosty na parze USDJPY, która po wcześniejszym wybronieniu historycznego minimum – 79,75 (dołek z 1995 roku), rokowała na kontynuację umacniania dolara względem jena przez dalszą część miesiąca.

Jak się później okazało, zwyżka mimo swojej dynamiki była krótkotrwała i od końca pierwszego tygodnia stycznia obserwujemy systematyczne osuwanie się kursu. Ponieważ ruch ten nie posiada dużej dynamiki, można zakładać na tę chwilę, iż jest to wciąż struktura korekcyjna.

Według Teorii Fal Elliott’a potencjalnie jest to dopiero podfala „ii” w dużej fali impulsu wzrostowego „3/C” co by oznaczało możliwość wystąpienia znaczących wzrostów, w niedługim czasie, ponownie do poziomów 83,46 (ekspansja 61,8%), a następnie w rejon linii równoległych poprowadzonych do linii trendu oraz do ekspansji 100% - 85,05.

Kluczowym poziomem, do którego notowania USDJPY zbliżają się jest, oprócz linii poprowadzonej po minimach, poziom dołka 80,91. Jego przełamanie zmniejszy obecne szanse byków i może spowodować realizację alternatywnego scenariusza.

USDPLN – umocnienie wewnątrz flagi

W ślad za najważniejszymi walutami zyskującymi względem dolara poszedł także polski złoty, który również zyskał na wartości do amerykańskiej waluty – prawie 10gr m/m.

Przyglądając się wykresowi, od momentu wybicia kursu z pięciomiesięcznego niebieskiego kanału spadkowego, po impulsie wzrostowym oznaczonym jako „A” można spodziewać się obecnie powstającej korekcyjnej fali „B”. Przybiera ona obecnie kształt formacji flagi poruszając się w kanale spadkowym (przerywane linie).

Najbliższe wsparcia wyznaczone są przez dolne ograniczenie formacji oraz przez zniesienia 78,6% (2,8100), a także 88,6% (2,7700).

Aby oczekiwać rozpoczęcia wzrostów jako potencjalna fala „C”, musi zostać pokonany wierzchołek 2,9200, a następnie linia poprowadzona po szczytach co może wynieść notowania USDPLN do silnego oporu w rejonie 3,1800 – 3,2000.

USDSEK – szwedzka korona najsilniejsza

„SEK” przebił skalą wzrostu wartości w miesiącu styczniu najważniejsze waluty o czym piszemy w pierwszej części niniejszego miesięcznika.

Korona szwedzka w relacji do dolara jest notowana obecnie przy poziomach obserwowanych 2,5 roku temu (sierpień 2008). Spoglądając na wykres właśnie od tego czasu dostrzegamy rozbudowaną potencjalną formację harmoniczną, która swoim kształtem przypomina strukturę Gartley’a (XABCD). Jej ogólna wymowa jest pro wzrostowa i zakłada, iż ruch spadkowy obserwowany od marca 2009 roku jest jedynie korektą powstałego wcześniej impulsu.

Dalszy potencjał umacniania się szwedzkiej waluty zdaje się wyczerpywać o czym może świadczyć powstająca dywergencja na oscylatorze RSI oraz poziom wyprzedania na rynku USDSEK. Dodatkowo, para ta, zbliża się do wsparcia wynikającego ze zniesienia 88,6% - 6,2186, które to zniesienie jest istotne dla tego typu struktur harmonicznych.

Natomiast, aby móc spodziewać się odwrotu na tym rynku (który na chwilę obecną ciągle pozostaje w trendzie spadkowym) musiałby zostać pokonany poziom ostatniego wierzchołka 6,9500, a następnie linia poprowadzona po wierzchołkach „A-C” co potencjalnie otworzyłoby drogę do wzrostów w rejon 8,1500.

Daniel Kostecki
Analityk Techniczny Rynków Finansowych
X-Trade Brokers DM S.A.

walutyzłotyeuro
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)