Świat ekonomii o polskich wyborach
Deficyt budżetowy oraz brak udziału części społeczeństwa w profitach ze wzrostu gospodarczego - oto główne wyzwania, z którymi będzie musiał sobie poradzić nowy rząd Donalda Tuska. Oto jak zagraniczna prasa komentuje wyniki wyborów w Polsce.
10.10.2011 | aktual.: 10.10.2011 10:20
Deficyt budżetowy oraz brak udziału części społeczeństwa w profitach ze wzrostu gospodarczego - oto główne wyzwania, z którymi będzie musiał sobie poradzić nowy rząd Donalda Tuska. Oto jak zagraniczna prasa komentuje wyniki wyborów w Polsce.
Według Reutersa wybory w Polsce przerywają ciąg porażek dotychczasowych partii rządzących w państwach Unii Europejskiej. W tym roku mandat zaufania utraciły już ekipy rządzące w Portugalii, Danii, Irlandii oraz na Łotwie.
Serwis przewiduje, że rynki finansowe odbiorą wyniki wyborów jako zapowiedź dalszej stabilizacji politycznej i ekonomicznej. Reuters wspomina jednocześnie, że dotychczasowa koalicja przez ostatnie cztery lata zapewniła gospodarce wzrost. Bez problemu przeprowadziła też Polskę przez panującą wokół wokół recesję bez poddawaniu się temu trendowi.
Bloomberg również zwraca uwagę na fakt, że Polska była jedyną gospodarką w Unii Europejską, która uniknęła recesji. W tym roku natomiast jej wzrost ma być najwyższy w gronie największych członków Wspólnoty i wyniesie prawdopodobnie ok. 4 proc. Według serwisu sukces PO przyniosło oparcie kampanii właśnie na sukcesie gospodarczym oraz ugodowej polityce względem sąsiadów, przede wszystkim w relacjach z Rosją. Nie zaszkodziło jej ani porażka w kwestii Gazociągu Północnego, ani katastrofa smoleńska, w której zginął prezydent Kaczyński.
Natomiast "The Guardian" poza utrzymaniem przez rząd silnej pozycji ekonomicznej zwraca także uwagę na widoczne efekty z absorbowania funduszy europejskich oraz przygotowań do Euro 2012. Rosnące stadiony, remontowane dworce i szereg inwestycji infrastrukturalnych w znacznej mierze przyczyniły się do zwycięstwa PO.
Dziennik zauważa również, że po takim wyniku wyborów wzrosną oczekiwania na wdrożenie poważnych reform gospodarczych, szczególnie, że PO jest postrzegana jako partia liberalna oraz probiznesowa.
Niemieccy dziennikarze zauważają tymczasem, że mimo imponującego na tle europejskim tempa wzrostu gospodarczego w ostatnich latach, spora część społeczeństwa jest jednak niezadowolona ze swojej sytuacji materialnej.
Mimo rosnącej w 2010 roku liczby wyborców niezadowolonych z kierunku polityki rządu, nie przeszkodziło to dotychczasowym koalicjantom powtórzyć sukces wyborczy sprzed czterech lat.
Według amerykańskiej prasy po wyborczym zwycięstwie rząd Donalda Tuska będzie pod większą presją ze strony zagranicznych inwestorów i agencji ratingowych oczekujących dalszej redukcji deficytu finansów publicznych i politycznie trudnych reform.
"Financial Times wynik wyborów odebrał jako "potwierdzenie przywództwa premiera Donalda Tuska w czasie mrocznego i kryzysowego okresu w UE, gdy tamtejszych polityków obciąża się największą winą za to, że nie uchronili Europy przed rosnącymi trudnościami".