Szczyt eurodolara za nami
Na przestrzeni tygodnia euro straciło do dolara blisko 1 proc., a rozwój wypadków utwierdza nas w przekonaniu, że trwałe wyjście ponad 1,40 jest mało prawdopodobne. Spodziewamy się, że przed posiedzeniem ECB euro znów może naleźć się pod presją i w kolejnych dniach zniżkować w kierunku dołków z końca lutego (1,3650).
24.03.2014 15:11
Kolejne dni udzielać będą stopniowo odpowiedzi, czy ECB pod presją kurczących się pod wpływem spłat LTRO nadwyżek płynności w systemie bankowym ugnie się i załagodzi stanowisko. Tendencja ta w krótkim terminie podwyższać będzie rynkowe stopy procentowe i stabilizować euro, ale z drugiej strony nasilać będzie presję na władze monetarne. Oczywiście najistotniejsze w tym kontekście będą wstępne dane inflacyjne z Niemiec, ale zwrócić należy uwagę także na dzisiejsze publikacje indeksów PMI, które wraz z jutrzejszym odczytem Ifo wyznaczą sentyment względem euro na kolejne dni. Rynkowy konsensus zakłada, że powinny one wykazać stabilizację nastrojów w przemyśle mimo nasilenia się napięć o charakterze geopolitycznym. Uważamy, że największe pole do rozczarowania istnieje w przypadku Francji. Niska konkurencyjność i strukturalne problemy zagrażają rozejściem się dróg drugiej największej gospodarki Eurolandu i przyśpieszającej gospodarki Niemiec. Wprawdzie głęboki i silnie destabilizujący rynki finansowe kryzys
Francji nie grozi, ale bardzo prawdopodobne jest jej wejście w długi okres mizernego wzrostu gospodarczego.
Bartosz Sawicki
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.