Trwa ładowanie...
d28lkhh

Szereg ryzyk wskazuje na niższy niż 3 proc. wzrost PKB w '10 - Kaźmierczak, RPP (wywiad)

26.02. Warszawa (PAP) - Szereg ryzyk wskazuje, że wzrost PKB w 2010 roku może być niższy niż 3 proc. Na niższe tempo wskazuje słaby popyt zewnętrzny, który wpłynie niekorzystnie na...

d28lkhh
d28lkhh

26.02. Warszawa (PAP) - Szereg ryzyk wskazuje, że wzrost PKB w 2010 roku może być niższy niż 3 proc. Na niższe tempo wskazuje słaby popyt zewnętrzny, który wpłynie niekorzystnie na polski eksport, potrzeba konsolidacji finansów publicznych, niski poziom inwestycji i wykorzystania mocy produkcyjnych oraz silne ograniczenie akcji kredytowej - ocenia w wywiadzie dla PAP Andrzej Kaźmierczak, członek Rady Polityki Pieniężnej.

"Prognoza 3 proc. wzrostu PKB w tym roku jest optymistyczna, istnieje dużo ryzyk, że wzrost będzie niższy" - powiedział PAP Kaźmierczak.

"Jeżeli chodzi o wzrost konsumpcji to jest on dość niski. W ubiegłym roku spadały inwestycje przedsiębiorstw, one wzrosły w styczniu, ale te obliczenia są obarczone pewnym ryzykiem, mamy nadal niekorzystną sytuację jeśli chodzi o przyrost inwestycji przedsiębiorstw" - dodał.

"Mamy jeszcze dosyć niskie wykorzystanie mocy produkcyjnych w gospodarce" - podkreśla członek RPP.

d28lkhh

Jego zdaniem tym co będzie zmniejszało przyrost PKB, będzie też spadek kredytów dla przedsiębiorstw.

"Od lat obserwujemy pierwszy, bezwzględny spadek kredytów dla przedsiębiorstw. To już nie tylko spadek dynamiki wzrostu. Jeżeli chodzi o kredyty konsumpcyjne, one znacznie lepiej rozwijały się, jednak i tutaj nastąpi pogorszenie, będzie wprowadzona rekomendacja T, która zaostrza kryteria przyznawania kredytów, już przewiduje się ich spadek" - powiedział Kaźmierczak.

"Przyrost kredytów mieszkaniowych jest widoczny, ale to tylko jeden z elementów kredytów dla gospodarstw domowych. Jeżeli chodzi o kredyty konsumpcyjne i dla przedsiębiorstw, to obserwujemy pewien zastój. To też będzie działało na rzecz osłabienia wzrostu gospodarczego" - uważa członek Rady.

Kaźmierczak poinformował także, że RPP zgadza się z zawartą w projekcji NBP ścieżką wzrostu PKB wskazującą na to, że po 2010 roku dynamika PKB będzie się stabilizowała na poziomie tegorocznym.

d28lkhh

"Nawet możliwe jest osłabienia tempa wzrostu PKB (wobec 2010 roku - PAP). Po pierwsze mamy niewątpliwie sytuację dużej nierównowagi finansów publicznych w krajach Europy Zachodniej, potrzebę prowadzenia restrykcyjnej polityki fiskalnej w tych krajach, czyli inaczej mówiąc obniżenia popytu. Jak wiadomo osłabienie popytu w strefie euro będzie prowadziło do osłabienia naszego wzrostu eksportu. Obecnie eksport netto jest głównym czynnikiem wzrostu PKB w Polsce, ten element ulegnie osłabieniu, to uwzględniono w prognozie" - podkreśla.

"Drugim czynnikiem jest potrzeba konsolidacji finansów publicznych w Polsce, co oznacza zmniejszenie deficytu sektora finansów publicznych, a to spowoduje złagodzenie tempa wzrostu PKB" - dodaje.

Ścieżka centralna projekcji NBP zakłada wzrost PKB w 2010 o 3,1 proc, w 2011 o 2,9 proc. i 3,1 proc. w 2012.

d28lkhh

RPP MUSI ROZWAŻYĆ JAK OŻYWIĆ AKCJĘ KREDYTOWĄ

Zdaniem Andrzeja Kaźmierczaka ożywienie akcji kredytowej jest wyzwaniem, z którym RPP będzie musiała się w najbliższym czasie zmierzyć.

"Ważnym pytaniem jest jakimi instrumentami bank centralny ma wpłynąć na banki komercyjne w gospodarce rynkowej, aby ożywiły akcję kredytową. Przed tą dyskusją jesteśmy, na pewno nastąpi ona szybko. Banki komercyjne zaostrzają politykę kredytową. Dodatkowo jeszcze istnieje podwyższona awersja do ryzyka, chociaż już się stabilizuje" - ocenia członek RPP.

d28lkhh

"Z tego powodu banki nie rozwijają akcji kredytowej, co oczywiście ma swoje uzasadnienie, bo jeśli przyjrzymy się złym kredytom przedsiębiorstw, to one rosną" - dodaje.

"Pozytywnym zjawiskiem jest dobra sytuacja przedsiębiorstw na odcinku płynności, jest ona stabilna, nie ma pogorszenia tej płynności, co daje nadzieję na ożywienie inwestycji" - uważa Kaźmierczak.

KLUCZOWY PROBLEM GOSPODARKI TO BEZROBOCIE

W opinii Kaźmierczaka kluczowym i niepokojącym problemem jest wzrost bezrobocia.

"Jest on wysoki, w ostatnim miesiącu stopa bezrobocia wzrosła z 11,9 proc. w grudniu do 12,7 proc. w styczniu. Jednak badania pokazują, że jeśli chodzi zatrudnienie to ono już nie spada, ale stabilizuje się" - powiedział.

Jacek Barszczewski, Bartek Godusławski (PAP)

jba/ bg/ ana/

d28lkhh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d28lkhh