Sześć groszy na wagę jednego miliarda

Nie 5,5 mld zł - jak szacowała KNF - ale już dwa razy więcej może wynosić ujemna wartość opcji walutowych. To efekt osłabienia złotego w ostatnich dniach.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL | Konrad Żelazowski

Rynek walutowy Straty na opcjach rosną w zastraszającym tempie

Euro kosztowało wczoraj na rynku międzybankowym już nawet 4,2 zł. Co to oznacza dla banków i spółek, które zawarły kontrakty opcyjne? W raporcie Komisji Nadzoru Finansowego ze środy wycena transakcji opcyjnych (kwota potrzebna spółkom do zamknięcia pozycji) została oszacowana na 5,5 mld zł. Wczoraj mogła sięgać nawet 10-11 mld zł.

Z czego to wynika? Najprawdopodobniej kwota 5,5 mld zł została wyliczona przy kursie euro na poziomie około 3,85 zł. Tyle waluta kosztowała w pierwszej dekadzie grudnia, czyli wtedy, kiedy banki przekazywały dane o opcjach do KNF. Komisja nie chciała nam odpowiedzieć na pytanie, jaki kurs uwzględniła w swoim zestawieniu. Najprawdopodobniej ujemna wycena opcji wynosiła 0 zł przy kursie euro około 3,5 zł. Spółki, które informowały o opcjach walutowych, podawały właśnie taki kurs rozliczenia.

Jeśli ujemna wycena opcji sięga już 10-11 mld zł, to wartość odpisów, do jakich mogą być zmuszone banki i o jakich informowała KNF, można szacować już nie na maksymalnie 825 mln zł, ale na 1,4-1,6 mld zł. Osłabienie złotego o 1 grosz powiększa bowiem ujemną wycenę opcji o około 160 mln zł.

Eksperci wiążą osłabienie złotego między innymi z popytem na euro ze strony polskich eksporterów, którzy chcą jeszcze przed końcem roku pozamykać pozycje opcyjne. Dilerzy twierdzą, że popyt ten widoczny jest zwłaszcza przed południem, potem do gry ostrzej wchodzą instytucje zagraniczne, które z kolei kupują złotego. Rynek jest płytki. Wartość obrotów sięga 1,5 mld euro. Daleko mu do rekordów z lipca (5-6 mld euro).

*11 *mld zł - taka mogła być wczoraj ujemna wycena transakcji opcyjnych zawartych przez spółki

Michał Śliwiński

Tekst z kolumny nr 1 Gazety Giełdy Parkiet

Wybrane dla Ciebie

To już plaga na Podlasiu. Rolnicy znajdują niebezpieczne przedmioty
To już plaga na Podlasiu. Rolnicy znajdują niebezpieczne przedmioty
Nocowanie w studio. Wyjazd busem. Nietypowa oferta pracy dla Polaków
Nocowanie w studio. Wyjazd busem. Nietypowa oferta pracy dla Polaków
Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje