Szkoły nie poradziły sobie z nowym obowiązkiem. Ogrom wakatów
Nowy rok szkolny za pasem, a szkoły nadal nie mają psychologów na listach zatrudnionych. W ponad 300 gminach nie udało się obsadzić ani jednego etatu. Najgorsza sytuacja jest we wschodniej części Polski.
Nowelizacja Karty nauczyciela z września 2022 r. nałożyła na szkoły obowiązek zatrudniania psychologów. Jak podaje portalsamorzodowy.pl, samorządy miały dwa lata na dostosowanie się do nowych przepisów. Pomimo upływu okresu przejściowego, w aż 308 gminach nie udało się jeszcze zatrudnić ani jednego psychologa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tyle wyda na wakacje czteroosobowa rodzina. Cena wywołuje dreszcze
Beata Patoleta, adwokat i ekspertka prawa oświatowego w rozmowie z serwisem zaznacza, że brak realizacji ustawowego obowiązku może prowadzić do wniosków o odwołanie dyrektorów szkół lub likwidacji placówek. Zwraca jednak uwagę, że kuratoria rzadko korzystają z tak drastycznych środków.
Zgodnie z art. 42d Karty Nauczyciela, liczba etatów dla psychologów, pedagogów i innych specjalistów zależy od liczby uczniów w placówce. Przykładowo, przy liczbie uczniów od 51 do 100 wymagane jest 1,5 etatu; od 41 do 50 - 1 etat; a od 31 do 40 - 0,8 etatu.
Niestety, dane zebrane przez Fundację GrowSPACE wskazują, że w całej Polsce w szkołach odnotowano 2306,31 wakatów dla psychologów szkolnych. Obsadzonych jest 7344,25 etatów. Największe braki odnotowano w województwach podkarpackim, zachodniopomorskim, warmińsko-mazurskim, podlaskim i lubelskim.
W niektórych regionach sytuacja jest wyjątkowo trudna. W woj. podkarpackim 38,9 proc. etatów pozostaje nieobsadzonych. Wójt gminy Krzywcza Wacław Pawłowski przyznaje, że dyrektorzy szkół starają się znaleźć specjalistów, ale bezskutecznie. Także w żadnej z pięciu szkół na terenie miasta i gminy Dubiecko nie ma psychologa.
Co zrobimy? Nie wiem. Brakuje chętnych do pracy. Nie sztuka zatrudnić kogoś, jeśli nie spełnia pełnych wymogów do pracy w szkole. Nie możemy zatrudnić kogoś tylko po to, by wypełnić etat. Potrzebujemy specjalistów- podkreśla w rozmowie z serwisem Ewa Daraż, pracownik ds. oświaty w Urzędzie Miasta i Gminy Dubiecko.
Wacław Kondyra, kierownik referatu edukacji i sportu w Urzędzie Miasta i Gminy Sieniawa, również przyznaje, że nie udało się znaleźć odpowiedniej osoby na potrzebne pół etatu w szkole. Wyjaśnia, że na takim stanowisku psycholog zarabiałby około 2600 zł brutto, co po odliczeniach daje niewielką kwotę.
Zdaniem Beaty Patolety, rozwiązanie problemu wymagałoby zmian w przepisach. Ustawodawca mógłby znieść limity wynagrodzeń dla psychologów oraz zrezygnować z obowiązku posiadania kwalifikacji pedagogicznych. Podkreśla, że psychologowie są potrzebni jako specjaliści, a nie nauczyciele, co mogłaby rozwiązać nowelizacja rozporządzenia.