Nie wystarcza im do pierwszego. Tak nauczyciele dorabiają w wakacje
Sytuacja finansowa nauczycieli w Polsce wciąż budzi wiele kontrowersji. Mimo 30-procentowej podwyżki w 2024 roku, zarobki dla wielu nadal są niewystarczające. Cześć pedagogów dorabia do pensji, a niektórzy rozważają odejście z zawodu.
Co najmniej 30-procentowa podwyżka dla nauczycieli była jednym ze stu konkretów na pierwsze sto dni rządów Koalicji Obywatelskiej. Wzrost wynagrodzeń nie pozwolił jednak osiągnąć poziomu zarobków sprzed kilkunastu lat, kiedy były one bardziej konkurencyjne wobec przeciętnych płac w gospodarce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tyle zarabia kierowca w polskiej armii. "Trzeba sięgać po wzorce z USA"
Z badania przeprowadzonego przez "Głos Nauczyciela", na które powołuje się portalsamorzadowy.pl wynika, że aż 15 proc. nauczycieli podejmuje dodatkową pracę, aby dorobić do pensji.
Gdzie nauczyciel może dorobić do pensji?
Nauczyciele mają wiele możliwości dodatkowego zarobku, nie tylko w wakacje. Mogą pracować jako wychowawcy na obozach, instruktorzy fitness czy udzielać korepetycji. Urszula Woźniak, wiceprezes ZNP, podkreśla że realne zarobki nauczycieli są niewystarczające, aby zapewnić godny poziom życia.
- Organy prowadzące, które ustalają dodatki dla nauczycieli, nie wprowadzają zmian w wysokości tych dodatków - często od wielu lat. Ministerstwo Edukacji Narodowej w rozporządzeniu określa tylko minimalne wynagrodzenie zasadnicze. Brak podwyżek dodatków za wychowawstwo, motywacyjnych czy za opiekę nad stażystami również demotywuje i obciąża nauczycieli - mówi Urszula Woźniak w rozmowie z portalem.
Z ankiety "Głosu Nauczyciela" wynika również, że 12 proc. nauczycieli zamierza szukać pracy poza oświatą. - Nie dziwią mnie te wyniki - mówi Dawid Łasiński, nauczyciel chemii, znany w internecie jako Pan Belfer, który sam ogłosił rezygnację z nauczania od 1 września. Wysokie koszty życia sprawiają, że pensja nauczyciela nie wystarcza na pokrycie codziennych wydatków, zwłaszcza tym pedagogom, którzy mają kredyty do spłaty.
Urszula Woźniak zauważa, że problem odchodzenia nauczycieli z zawodu jest ogromny, nie tylko ze względu na niskie zarobki, ale także trudne warunki pracy. Zwiększające się klasy oraz różnorodność uczniów, w tym tych ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, są dużym wyzwaniem dla nauczycieli. - Ponad 76 proc. uczniów z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego uczęszcza do szkół masowych - dodaje Woźniak.
Szykuje się podwyżka dla nauczycieli
Średnie wynagrodzenia nauczycieli w 2024 roku są następujące:
- nauczyciel początkujący: 6353 zł brutto (wzrost o 33 proc., czyli 1576 zł);
- nauczyciel mianowany: 7453,47 zł brutto (wzrost o 30 proc., czyli 1720,04 zł);
- nauczyciel dyplomowany: 9523,88 zł brutto (wzrost o 30 proc., czyli 2197,88 zł).
Związek Nauczycielstwa Polskiego oczekuje, że od 1 stycznia 2025 roku wynagrodzenia nauczycieli wzrosną o 15 proc. Postulat ten wynika z potrzeby zbliżenia zarobków nauczycieli do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce, co jest priorytetem dla ZNP.