Szwajcarska wioska kusi. Oferuje rodzinom 250 tys. zł za przeprowadzkę
Władze wioski Albinen, położonej w szwajcarskich Alpach, chcą oferować pieniądze osobom, które zdecydują się w niej zamieszkać. Czy pomysł wejdzie w życie, zdecydują mieszkańcy miejscowości w głosowaniu, które odbędzie się 30 listopada.
Sielankowa wioska Albinen leży na słonecznym zboczu w kantonie Valais, kilka km od słynnego ośrodka Leukerbad. Znajduje się między dwoma strumieniami, na wysokości 1275 m n.p.m. Gdzie okiem sięgnąć widać skaliste szczyty Alp – w okolicy znajdziemy wiele pieszych szlaków o różnych poziomach trudności. Zimą jest to prawdziwy raj dla narciarzy. Kolejką linową można dostać się do terenu narciarskiego Torrent, który oferuje 50 km tras i wspaniałe panoramy szwajcarskich, francuskich i włoskich Alp. Albinen jest też jedną z najlepiej zachowanych tradycyjnych szwajcarskich wiosek górskich. Przy wąskich uliczkach stoją domy, które często liczą setki lat.
Nic dziwnego, że głównym źródłem dochodu mieszkańców Albinen jest turystyka. Choć turystów nie brakuje, wioska z roku na rok się wyludnia. Obecnie żyje tu 241 osób, z czego najmniejszą grupę (23 proc.) stanowią młodzi do 19 roku życia. 25 proc. mieszkańców to seniorzy (po 64. roku życia). W ostatnim czasie wyprowadziły się stąd trzy rodziny, liczące w sumie 8 dzieci. Z tego powodu trzeba było zamknąć miejscową szkołę.
Władze zaczęły się zastanawiać, jak uratować przyszłość wioski. Pojawił się pomysł, żeby zachęcać grantem do osiedlenia się w Albinen. Będą mogły na niego liczyć rodziny, ale także osoby indywidualne, które zdecydują się kupić lub zbudować dom w wiosce.
Grant ma wynosić 25 tys. franków szwajcarskich (90 tys. zł) na osobę dorosłą i 10 tys. franków (36 tys. zł) na dziecko. Łatwo policzyć, że w przypadku 4-osobowej rodziny będzie to wsparcie w wysokości 70 tys. franków (250 tys. zł).
Oczywiście trzeba spełnić kilka warunków. Grant ma przysługiwać wyłącznie osobom poniżej 45. roku życia. W wiosce trzeba się osiedlić na co najmniej 10 lat (jeśli ktoś zdecyduje się wyprowadzić, będzie musiał oddać pieniądze), a minimalna wartość nieruchomości musi wynosić 200 tys. franków szwajcarskich (725 tys. zł).
-To inwestycja w przyszłość naszej wioski. W najlepszym wypadku uda się dzięki temu na nowo otworzyć szkołę – przekonują władze Albinen.
W samym Albinen nie ma wielu miejsc pracy, ale w okolicy znajdują się większe miejscowości, np. Visp i Sion, oddalone o 30 minut drogi.
Czy pomysł władz wejdzie w życie, okaże się niebawem. 30 listopada w wiosce odbędzie się głosowanie. Wówczas o losie projektu zadecydują mieszkańcy Albinen.