Szybkie i łatwe pożyczki wpędzają w spiralę długów
Rusza bankowa ofensywa wiosennych kredytów gotówkowych. Instytucje finansowe będą je reklamować jako łatwy sposób na zdobycie pieniędzy na zorganizowanie świąt czy dobrą okazję na zrobienie wiosennych remontów w mieszkaniu.
27.03.2008 07:35
Zanim jednak zdecydujesz się na łatwą gotówkę, pamiętaj, że to nie przez kredyty hipoteczne, ale właśnie przez drobne pożyczki najłatwiej popaść w spiralę długów. Już w tej chwili z ich spłatą nie radzi sobie 1,2 mln osób, które są winne bankom ponad 6 mld zł!
|
Polecamy: » Gotówka do 100 tys. zł on-line? » Najnowsze wiadomości z kraju i świata » Codzienny przegląd prasy ekonomicznej |
| --- |
|
Polecamy: » Gotówka do 100 tys. zł on-line? » Najnowsze wiadomości z kraju i świata » Codzienny przegląd prasy ekonomicznej |
Jako pierwszy ze swoją wiosenną ofertą kredytów gotówkowych wystartował Multibank. Klientom, którzy złożą wniosek do końca marca zaproponował pożyczkę z promocyjnym oprocentowaniem nominalnym 10,99 proc. Do tego trzeba jednak doliczyć dodatkowe opłaty i prowizje na poziomie 4,26 proc. Z kolei Dominet Bank zamiast niższymi kosztami kusi nagrodami. Obiecuje, że spośród osób, które wezmą pożyczkę, wylosuje 34 osoby, które nie będą musiały jej spłacić.
Te zachęty są skuteczne. Jak pokazują dane NBP, Polacy w szybkich pożyczkach zadłużyli się już na ponad 70 mld zł. To ponad 30-procentowy wzrost w ciągu roku. Jeżeli doliczymy do tego prawie 10 mld zł zadłużenia na kartach kredytowych, można dojść do wniosku, że powoli przestajemy panować nad swoimi wydatkami.
_ Polacy uwierzyli, że ich sytuacja jest bardzo dobra, nie boją się o jutro, więc kupują towary, na które do niedawna nie mogli sobie pozwolić _ - mówi Andrzej Roter, dyrektor generalny Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych. Jego zdaniem taka sytuacja sprzyja rozwojowi gospodarczemu.
Obaw można jednak nabrać, gdy spojrzymy na raport Unicredit. Można w nim przeczytać, że kredyty konsumenckie to już 7 proc. naszego PKB. To odsetek podobny do Europy Zachodniej, której nie dogoniliśmy jeszcze pod względem wielkości zaciągniętych kredytów inwestycyjnych czy poziomu zgromadzonych oszczędności.
Wiele osób już wkrótce może mieć poważne problemy. Jak podaje Biuro Informacji Kredytowej, w ciągu zaledwie ostatniego półrocza odsetek niespłaconych kredytów konsumpcyjnych wzrósł w Polsce do poziomu 5,5 proc. Niektórzy już w lutym zaczęli mieć kłopoty ze spłatą pożyczek zaciągniętych na Boże Narodzenie. Kłopoty z bankiem zwykle przekładają się na problemy z regulowaniem rachunków za prąd czy telefon. Wyjście z takiej spirali długów jest niezwykle trudne. Dlatego pomyśl dwa razy zanim zdecydujesz się w tym roku na wiosenną pożyczkę.
Łukasz Pałka
POLSKA Dziennik Zachodni