Prozac, arszenik, Tylenol, Benadryl - to nie wystawa apteczna, a tylko niektóre z substancji, którymi za oceanem faszeruje się kurczaki. A wszystko po to, by mięso wyglądało jak najbardziej apetycznie i było go jak najwięcej. Oczywiście kosztem zdrowia klientów - pisze Yahoo!