Polskie władze będą się domagały wprowadzenia zakazu ubiegania się o zamówienia publiczne dla firm, które miały czarne kasy z funduszami łapówkowymi. Ma to związek z faktami ujawnionymi w śledztwie dotyczącym infoafery - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Sam wziął 5 milionów złotych łapówek za ustawianie rządowych przetargów informatycznych. W zamian za nadzwyczajne złagodzenie kary Andrzej M. (40 l.) zaczął jednak sypać w śledztwie. Czy jego zwierzchnicy mają się czego bać? Sądząc po tym, co uważa na ich temat - chyba tak.
Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali naczelnika wydziału Zamówień Publicznych z Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz 17 pracowników MSZ, GUS i MSWiA.
CBA zatrzymało we wtorek 18 osób podejrzewanych o korupcję. Zatrzymania mają związek z prowadzonym przez stołeczną prokuraturę apelacyjną śledztwem dot. m.in. zamówień na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów Informatycznych b. MSWiA.
Policja, skarbówka i służby specjalne wysłały do operatora systemu viaTOLL około tysiąca zapytań o zgromadzone dane. Czy służby gromadzą dane o kierowcach?
Szef ABW wydaje z funduszu reprezentacyjnego 6 tys. zł, szef CBA 17 tys. zł. Rekordy bije jednak szef policji z sumą 750 tys. zł. - podaje "Rzeczpospolita". Ponad 200 tys. zł KGP wydała np. na organizację dwudniowego Święta Policji.
Ponad 170 bramownic systemu viaTOLL wykonano z przemyconego surowca - twierdzą niemieccy eksperci i NIK. "Dziennik Gazeta Prawna" dotarł do dokumentacji pokazującej schemat tego procederu.
Zaledwie kilka dni temu zarzut korupcji przedstawiono dwóm urzędniczkom Urzędu Miasta w Gdańsku. Za łapówki kobiety miały pomagać w bezprawnym pozyskiwaniu praw do mieszkań komunalnych. W sumie urzędniczki przyjęły nie mniej niż 536 tys zł! Statystyki dotyczące korupcji w Polsce nadal przerażają. Polacy wciąż uważają, że bez koperty niewiele można załatwić
W ubiegłym roku Władysław Serafin, prezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, pożyczył w SKOK Wołomin ponad 3 mln zł, ale w oświadczeniu majątkowym wykazał tylko 2,1 mln zł - informuje "Rzeczpospolita".
Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa niegospodarności w wielkich rozmiarach przez poprzedni zarząd spółki PEG EJ1 skierowało do prokuratury CBA. Biuro badało zamówienia publiczne, udzielane przez spółkę w latach 2010 i 2011.