ceny paliw(strona 11/15)

Władze Iranu zmniejszyły dopłaty do paliwa, przez co w piątek ceny na stacjach benzynowych wzrosły nawet o 75 procent. Media informują, że w czwartek w nocy ustawiały się przed nimi kolejki Irańczyków, którzy chcieli zatankować pojazdy w starych cenach.

Skutki konfliktu na Ukrainie już niedługo odczują ci, którzy odwiedzają stacje benzynowe. Będą one miały również wpływ na nasze rachunki za gaz. Co prawda taniej kupimy mięso i owoce, ale to, wbrew pozorom, również zła wiadomość.

W przyszłym tygodniu nie należy się spodziewać diametralnej zmiany sytuacji na stacjach benzynowych - oceniają analitycy. Według nich ceny paliw pozostaną rekordowo niskie i na razie nie widać powodów do ich wzrostu.

Kierowcy nie powinni liczyć na kolejne obniżki na stacjach benzynowych. W kolejnych tygodniach ceny mogą delikatnie wzrosnąć, ale potem się ustabilizują - wynika z prognoz e-petrol.pl. Realizacja tego scenariusza zależy przede wszystkim od tego, jak kształtować się będzie kurs złotego w stosunku do dolara i ceny ropy na światowych rynkach. W lutym litr benzyny Pb95 i oleju napędowego będą kosztować średnio 5,35-5,40 zł.

Są stacje paliw, na których obecnie można zatankować benzynę za mniej niż 5 zł. Eksperci podkreślają, że tak tanich paliw nie było od miesięcy, a nawet lat.

Rząd Pedra Passosa Coelho powołał do życia urząd kontrolujący ceny paliw na portugalskich stacjach tankowania. Nowy podmiot ma bronić interesów kierowców.

Ostatnie dwa tygodnie roku na stacjach paliw będą prawdopodobnie tańsze niż obecnie, przekonują analitycy rynku paliw. Ceny najpopularniejszej benzyny już teraz zbliżyły się do najniższych poziomów w tym roku. Oznacza to, że na święta na pewno pojedziemy taniej niż przed rokiem.

Chociaż trend spadkowy cen na stacjach paliw nieco wyhamował, w ostatnich tygodniach na pojedynczych stacjach kierowcy mogli zatankować za mniej niż 5 zł za litr benzyny. Na razie średnia cena PB95 utrzymuje się na poziomie ok. 40 groszy wyższym, ale analitycy rynku paliw uważają, że w dłuższej perspektywie dalsze obniżki, nawet poniżej granicy 5 zł, są możliwe. Wszystko zależy od sytuacji na Bliskim Wschodzie.

Ceny benzyny spadają i będą spadać - twierdzą analitycy. Już teraz na niektórych stacjach można kupić paliwo poniżej 5 zł. Powody do zadowolenia mogą mieć również kierowcy tankujący olej napędowy. Gorsze prognozy dotyczą LPG.

Rząd Pedra Passosa Coelho powoła do życia jednostkę kontrolującą ceny paliw na portugalskim rynku. Nowa instytucja ma badać zasadność wprowadzanych przez operatorów podwyżek.

Orlen obniżył ceny benzyny do najniższego poziomu od sierpnia 2011 roku. Wówczas za litr Pb95 płaciliśmy średnio około 5,15 zł, a na najtańszych stacjach bez problemu można było kupić paliwo za mniej niż pięć zł za litr. Kiedy te ceny powrócą?

Kierowcy mogą w przyszłym tygodniu zapłacić nieco mniej za paliwo - prognozują eksperci rynku paliwowego. Spadki cen będą niewielkie - rzędu 1-3 gr na litrze. Jak prognozuje e-petrol.pl, benzyna 95 będzie kosztować 5,43-5,52 zł/l, a olej napędowy 5,45-5,56 zł.

Ceny paliw na stacjach benzynowych biją tegoroczne rekordy, jednak w przyszłym tygodniu powinny już spadać - oceniają analitycy. Wskazują na spadki cen hurtowych, wzmacniającą się złotówkę i oddalające się widmo interwencji zbrojnej w Syrii.

Mamy złą wiadomość dla wszystkich kierowców. Sytuacja w Syrii spowoduje, że stacje paliw przywitają wrzesień oraz swoich klientów wyższymi cenami. Analitycy są zgodni, samo napięcie w regionie i rynkach jest na tyle silne, że możemy spodziewać się podwyżek.

Detaliczne ceny paliw mogą pójść ostro do góry. Jeśli politykom uda się wprowadzić kontrowersyjny zapis o zakazie sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych, ich właściciele, by zrekompensować powstałe straty będą musieli podnieść marże na paliwa. Dzisiaj jest ona na tyle nieduża, że ceny benzyny w Polsce są najniższe w całej Unii Europejskiej.

W najbliższym tygodniu wzrost stacyjnych cen paliw jest prawdopodobny, ale nie powinien on być raptowny - oceniają analitycy portalu e-petrol.pl w cotygodniowym raporcie. Ich zdaniem ceny hurtowe również mogą rosnąć. Zdaniem natomiast analityków BM Reflex obecny poziom cen na stacjach może utrzymać się do końca sierpnia.

W przyszłym tygodniu kierowcy zapłacą na stacjach ok. 5,57-5,67 zł za litr benzyny 95, 5,80-5,91 za litr benzyny 98, 5,55-5,63 zł za litr oleju napędowego i 2,28-2,36 za litr autogazu - prognozuje e-petrol.pl. Oznacza to, że ceny paliw przestaną rosnąć.

Rosja od sierpnia zmniejsza poziom cła eksportowego na paliwo, co mogłoby spowodować spadek cen gazu LPG. Problem w tym, że sprzedawcom zależy głównie na podniesieniu marż - podaje "Dziennik Gazeta Prawna".

Spekulanci rządzą na światowym rynku paliw, a ceny na polskich stacjach rosną w zastraszającym tempie. Podroż na wakacje będzie więc jeszcze droższa. – Ceny idą w kierunku 6 złotych za litr paliwa. To efekt spekulacji i boomu na ropę naftową – mówi Faktowi Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku paliw. W tej chwili przejazd samochodem z Przemyśla do Międzyzdrojów i z powrotem to koszt około 1 tysiąca złotych. A będzie jeszcze drożej.

Ostatni wzrost ceny ropy naftowej na światowych rynkach przełoży się na ceny paliwa na stacjach benzynowych. Jak twierdzi Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku paliw, w lecie benzyna może zdrożeć o około 30 groszy na litrze, czyli będzie bliżej poziomu 6 zł za litr. Jego zdaniem sytuacja w Egipcie może mieć pośredni wpływ na ceny ropy na rynkach światowych, ale nie ma powodów, by tym tłumaczyć podwyżki. Większym problemem są spekulanci.